Reforma Unii tematem spotkania Grupy Wyszehradzkiej
Zgodziliśmy się, że Unia jest wartością, której powinniśmy strzec, ale którą musimy też zmieniać, bo instytucjonalna wspólnota w kształcie jak do tej pory, nie spełnia oczekiwań europejczyków - tak premier Beata Szydło mówiła po spotkaniu Grypy Wyszehradzkiej w Warszawie. Jak dodała Unia musi wrócić do swoich korzeni i koncentrować się na sprawach obywateli.
2016-07-21, 13:34
Posłuchaj
Szefowa polskiego rządu na wspólnej konferencji prasowej premierów V4 zwróciła uwagę na nieformalny szczyt UE, który we wrześniu odbędzie się w Bratysławie i ma dotyczyć sytuacji UE po Brexicie. - Chcemy, jako Grupa Wyszehradzka być dobrze do niego przygotowani. Chcemy mieć wspólne propozycje przyszłości UE. Jest to niezwykle istotne. Ta dzisiejsza dyskusja była właśnie poświęcona przygotowaniu wspólnego stanowiska - podkreśliła Szydło.
Szefowa rządu stwierdziła, że Unia Europejska jest wartością dla Europejczyków, "której powinniśmy strzec, którą powinniśmy rozwijać, ale którą też musimy zmieniać". Szydło oceniła, że wyzwania współczesności i bieżące wydarzenia pokazują "z dnia na dzień, że instytucjonalna Unia Europejska prowadzona w takim kształcie jak do tej pory nie spełnia oczekiwać Europejczyków".

- Dostrzegamy potrzebę wzmocnienia kontroli państw członkowskich nad unijnymi procesami decyzyjnymi - stwierdziła. Wyjaśniała przy tym, że ma na myśli kontrolę sprawowaną przez parlamenty narodowe w procedurze tzw. żółtej kartki. - Każda żółta kartka udzielona Komisji Europejskiej powinna zostać dogłębnie przeanalizowana.
Premier Beata Szydło wyjaśniła też, że rozmowy V4 dotyczyły również bezpieczeństwa i wyzwań stojących przed Unią. - Grupa będzie aktywna w tym procesie zmian. Będziemy proponowali rozwiązania, które sprawią, że wspólnota będzie silniejsza i bardziej skoncentrowana na zapewnieniu bezpieczeństw europejczykom - zapowiedziała szefowa rządu.
REKLAMA
"Ataki terrorystyczne są związane z falą imigracji"
Prezydent Węgier, Wiktor Orban stwierdził, że zachodzi ścisły związek pomiędzy zalewem Europy przez falę nielegalnych imigrantów a atakami terrorystycznymi na tym kontynencie. - To pewne, jak to, że dwa i dwa to cztery. To jasne jak słońce, ten związek jest oczywisty - powiedział Wiktor Orban dziennikarzom po spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej. Jak dodał "ten, kto neguje tę zależność, działa na szkodę bezpieczeństwa obywateli europejskich".
Po zalewie przez falę imigrantów, Węgry zamknęły jesienią ubiegłego roku swoją 300-kilometrową granicę z Chorwacją. Newralgiczny jej odcinek został uszczelniony płotem, natomiast na granicy z Serbią powstały 4-metrowe zasieki. Przywrócona została kontrola na przejściach granicznych ze Słowenią.
Sprzeciw Budapesztu przeciwko narzucaniu przez Unię Europejską obowiązkowych kwot imigrantów, którzy mieliby być osiedlani w krajach członkowskich i uszczelnianie granicy, spotkały się z falą krytyki wobec Węgier.
Szukanie odpowiedzi na pytanie - co z Unią po Brexitcie?
Szef czeskiego rządu Bohuslav Sobotka mówił, że Grupa Wyszehradzka jako motor wzrostu gospodarczego w Unii, powinna być równie aktywna w dyskusji o przyszłości Europy. - Zgodziliśmy się, że szczyt bratysławski powinien być spotkaniem, gdzie będziemy rozmawiać o pozytywnych zmianach, które ponownie dadzą wsparcie Europejczyków dla projektu europejskiego. O pozytywnych zmianach, które uczynią Unię Europejską bardziej dostępną, mniej zbiurokratyzowaną, bardziej zdolną do różnych działań - przekonywał Bohuslav Sobotka.
Premier Słowacji Robert Fico podkreślał, że podczas spotkania w stolicy jego kraju unijni przywódcy powinni przedstawić atrakcyjną ofertę dla tych Europejczyków, którzy tracą zaufanie do Unii. - Spotkanie na szczycie w Bratysławie nie może być zdominowane przez kwestie proceduralne związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Ma być poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie jaka będzie Europa po Brexicie - tłumaczył. Robert Fico dodawał, że spotkanie w Bratysławie będzie poświęcone również kwestiom migracji, bezpieczeństwa oraz współpracy europejskich instytucji i jednolitego rynku w Unii.
REKLAMA
Dzisiejsze rozmowy szefów rządów Grupy Wyszehradzkiej to pierwsza tego typu inicjatywa zorganizowana w ramach polskiej prezydencji. Nasz kraj przewodniczy pracom V4 od początku lipca. Premierzy zadeklarowali, że na przełomie sierpnia i września dojdzie do kolejnego spotkania, by tam uzgodnić wspólne stanowisko przed szczytem Unii w Bratysławie.
PAP/ae
REKLAMA