Sprawa CETA. KE daje Belgii czas do poniedziałku
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk ma w poniedziałek spotkać się z premierem Belgii. Charles Michel powinien wtedy ostatecznie poinformować, czy Walonia wycofała weto do umowy.
2016-10-23, 17:01
Posłuchaj
Belgijski region Walonia sprzeciwia się CETA, a rząd federalny Belgii potrzebuje zgody regionów i wspólnot językowych kraju, by podpisać umowę między Unią a Kanadą.
Marianne Thyssen Belgia jest znana z budowania mostów i osiągania kompromisów. Obyśmy nie stracili dobrego wizerunku
Sprzeciw liczącej nieco ponad 3 mln mieszkańców francuskojęzycznej Walonii grozi fiaskiem umowy, bowiem państwa UE muszą jednomyślnie dać zgodę na podpisanie przez Unię porozumienia z Kanadą.
Do tej pory rządy pozostałych krajów UE zaakceptowały porozumienie.
Powiązany Artykuł
Walońskie liberum veto ws. CETA. UE bezradna?
Nadzieję na przełamanie impasu wyraziła komisarz z Belgii Marianne Thyssen w rozmowie z telewizją VRT. - Belgia jest znana z budowania mostów i osiągania kompromisów. Obyśmy nie stracili dobrego wizerunku - powiedziała belgijska komisarz.
REKLAMA
Premier Belgii i minister spraw zagranicznych odwołali w piątek swoje weekendowe wyjazdy, by przekonywać premiera Walonii do zaakceptowania umowy.
Podpisanie CETA zaplanowane jest na czwartek. Jeśli szef Rady Europejskiej Donald Tusknie będzie mógł nie będzie mógł obiecać premierowi Kanady Justinowi Trudeau, że do tego podpisanie dojdzie, szczyt Unia Europejska-Kanada zostanie odłożony.
Jednak według źródeł Reutera, ani Kanada ani UE nie chcą zrezygnować z paktu, którego wynegocjowanie zajęło około pięć lat.
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA