Tragedia w szpitalu w Starachowicach. Śledztwo prokuratury i kontrola ministra

2016-11-05, 16:42

Tragedia w szpitalu w Starachowicach. Śledztwo prokuratury i kontrola ministra
Szpital w Starachowicach, w którym doszło do tragedii. Foto: TVN24/x-news/printscreen

Prokuratura Rejonowa w Starachowicach wszczęła z urzędu śledztwo w sprawie wydarzeń w tamtejszym szpitalu, do których doszło 1 listopada. Po pomoc zgłosiła się wówczas będąca w ósmym miesiącu ciąży w pani Izabela, która przestała wyczuwać ruchy swojego dziecka. Po zbadaniu pacjentki lekarze stwierdzili zgon dziecka. Pani Izabela twierdzi, że nie otrzymała należytej opieki. Mimo ogromnego bólu, lekarze odmówili jej podania środków znieczulających, albo przyśpieszających poród. 

Według relacji pani Izabeli, towarzyszący jej mąż co chwilę chodził z prośbą, by ktoś z personelu przyszedł do przebywającej na szpitalnej sali kobiety. Ponieważ bardzo cierpiała, mąż błagał o udzielenie jej pomocy. Informował biały personel, że rozpoczęła się akcja porodowa i o kolejnych jej etapach. W odpowiedzi miał usłyszeć, że lekarz został powiadomiony o sprawie, ale nie przychodzi, zaś bez niego nic nie można zrobić. Chcąc ulżyć cierpiącej żonie, pan Marcin prosił o wskazanie leku, który mógłby dla niej kupić w aptece, jeśli nie może go ona otrzymać w szpitalu. Także bezskutecznie. Małżeństwo twierdzi, że pozostawiono ich samym sobie. Mówią, że dziecko urodziło się na podłodze pomiędzy szpitalnymi łóżkami. Mając nadzieję, że diagnoza lekarska jest chybiona i dziecko żyje, rodzice bali się wziąć je na ręce, żeby nie zrobić mu krzywdy.

"

Konstanty Radziwiłł Sprawę na miejscu zbadamy najdokładniej jak się da. Jeżeli jest prawdą choćby część z tego, co doniosły media, to na pewno będą wyciągnięte wnioski  

Stanowisko szpitala wkrótce

Dyrektor ds. medycznych Szpitala Powiatowego w Starachowicach, Marcin Biesiada nie chciał komentować sprawy. Jak mówi, to bardzo przykra sytuacja, dlatego trzeba ją zbadać bardzo wnikliwie. Po analizie dokumentacji i rozmowach z personelem szpital wyda oświadczenie, w którym przedstawi swoje stanowisko.

TVN24/x-news

Izabela Zięba wraz z mężem zamierzali skierować sprawę do prokuratury. Tymczasem, jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz, po doniesieniach medialnych śledczy wszczęli postępowanie z urzędu.

Rzecznik kieleckiej prokuratury potwierdził, że w starachowickim szpitalu doszło do urodzenia martwego dziecka. Zapowiedział gruntowne zbadanie wszystkich okoliczności sprawy. Poinformował, że śledczy zabezpieczyli dokumentację oraz ustalili krąg świadków, którzy zostaną przesłuchani.

Minister zdrowia: wyjaśnimy sytuację w każdym szczególe

Także dziś minister zdrowia Konstanty Radziwiłł poinformował o kontroli, jaka toczy się w szpitalu w Starachowicach, gdzie - według relacji mediów - kobieta urodziła na podłodze w jednej ze szpitalnych sal martwe dziecko. - Wyjaśnimy sytuację w każdym szczególe - powiedział minister.

Według mediów kobieta w ósmym miesiącu ciąży zgłosiła się do szpitala, ponieważ przestała czuć ruchy dziecka; zdiagnozowano, że dziecko nie żyje. Według pacjentki i jej męża, na których powołują się media, gdy rozpoczęła się akcja porodowa, kobiecie nie udzielono pomocy; pozostawiona bez opieki, urodziła na podłodze w jednej ze szpitalnych sal, a dziecko nie żyło.

TVP Info

"

Konstanty Radziwiłł Wyjaśnimy tę sytuację tak jak to się tylko da w każdym szczególe. A jeżeli się okaże, że są osoby winne, to na pewno będą wyciągnięte konsekwencje

Radziwiłł poinformował, że w szpitalu toczy się już wewnętrzna kontrola, przyjedzie tam też konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii, który przeprowadzi własną kontrolę. - I wyjaśnimy tę sytuację tak jak to się tylko da w każdym szczególe. A jeżeli się okaże, że są osoby winne, to na pewno będą wyciągnięte konsekwencje - powiedział minister.

- Sprawę na miejscu zbadamy najdokładniej jak się da. Jeżeli jest prawdą choćby część z tego, co doniosły media, to na pewno będą wyciągnięte wnioski - podkreślił szef resortu zdrowia.

koz

Polecane

Wróć do strony głównej