Francja: strzały w centrum Paryża. Napastnik zaatakował żołnierza, krzyczał "Allahu Akbar"
Mężczyzna, który krzyczał "Allahu Akbar", zaatakował w piątek maczetą lub nożem patrol wojskowy w pobliżu paryskiego Luwru. Napastnik został ciężko postrzelony przez żołnierza. Atak miał charakter terrorystyczny - oświadczył premier Francji Bernard Cazeneuve.
2017-02-03, 21:47
Posłuchaj
Francja: strzały w Luwrze. Relacja Marka Brzezińskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Prefekt policji Paryża Michel Cadot poinformował, że zaatakowany żołnierz odniósł lekkie obrażenia, natomiast napastnik został poważnie ranny w brzuch. - Po sprawdzeniu zawartości jego dwóch bagaży, ustaliliśmy, że nie było tam ładunków wybuchowych - powiedział Cadot.
Według niego napastnik, uzbrojony w przynajmniej jedną maczetę ruszył w kierunku czteroosobowego patrolu w pobliżu Luwru. Mężczyzna wykrzykiwał groźby i krzyczał "Allahu Akbar". Żołnierz oddał do niego pięć strzałów.
Jak poinformowała policja, żołnierz, który został lekko ranny w czasie incydentu, to nie wojskowy, który otworzył ogień do napastnika. Mężczyzna zaatakował, kiedy nie pozwolono mu wejść z bagażem do kompleksu handlowego pod Luwrem.
Premier Cazeneuve, przebywający z wizytą w Normandii, oświadczył, że do napaści doszło "najwyraźniej" w ramach usiłowania "ataku o charakterze terrorystycznym". - Trzeba być ostrożnym, ale mam taką informację - dodał, wskazując na "kontekst zagrożenia, które pozostaje skrajnie wysokie".
REKLAMA
Sprawca był z Egiptu
Prokuratura antyterrorystyczna Paryża otworzyła śledztwo w sprawie incydentu.
Wiadomo już, że mężczyzna, który zaatakował żołnierza był Egipcjaninem. Jak wynika ze źródeł zbliżonych do śledztwa, obywatelstwo Egiptu 29-latek zadeklarował na wniosku wizowym. Do Francji przybył prawdopodobnie na pokładzie samolotu lecącego z Dubaju.
Rzecznik MSW Pierre-Henry Brandet poinformował, że zatrzymano także drugą osobę, ale nie jest jasne, czy jest ona powiązana z atakiem.
W grudniu 2016 roku Zgromadzenie Narodowe, izba niższa francuskiego parlamentu, zaaprobowało przedłużenie stanu wyjątkowego we Francji do 15 lipca 2017 roku, z uwagi na wiosenne wybory prezydenckie i parlamentarne. Socjalistyczny rząd wprowadził stan wyjątkowy po zamachach terrorystycznych z 15 listopada 2015 roku w Paryżu, w których zginęło 130 osób. Po raz kolejny przedłużono go w lipcu do stycznia 2017 r.
REKLAMA
Źródło: Associated Press/x-news
aj, mr, zi
REKLAMA