Wypadek kolumny rządowej. Premier w warszawskim szpitalu
Beata Szydło przebywa w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Szaserów. Śmigłowiec LPR przetransportował ją ze szpitala w Oświęcimiu, gdzie szefowa rządu przeszła pierwsze badania po piątkowym wypadku samochodowym.
2017-02-11, 01:15
Posłuchaj
Rzecznik prasowy rządu Rafał Bochenek o samopoczuciu premier/IAR
Dodaj do playlisty
Rzecznik rządu Rafał Bochenek poinformował wcześniej, że "nic zagrażającego poważnie" zdrowiu i życiu premier się nie stało. Jak mówił w czasie wypadku - do którego doszło w piątek wieczorem w Oświęcimiu - premier miała zapięte pasy.
Jak długo potrwa hospitalizacja?
Bochenek pytany o dolegliwości, na które szefowa rządu uskarżała się po wypadku, powiedział, że "to były głównie stłuczenia i otarcia z uwagi na to, że premier była zapięta pasami i to stąd wynikało". Dodał, że nie ma informacji, ile dni szefowa rządu spędzi w szpitalu.
Na koncie Wojskowego Instytutu Medycznego na Twitterze ukazał się w piątek wpis mówiący, że "dyrekcja WIM informuje, że zgodnie z procedurami opieki nad pacjentami VIP, nie udzielamy informacji o stanie zdrowia premier Beaty Szydło".
REKLAMA
TVP Info
Wstępne badania w Oświęcimiu
Wcześniej, wicedyrektor szpitala w Oświęcimiu Andrzej Jakubowski mówił, że decyzja o przewiezieniu Beaty Szydło do Warszawy została podjęta w porozumieniu z nią, a także ze względów medycznych i logistycznych.
Andrzej Jakubowski Wykonaliśmy wszelkie badania pacjenta, które są zgodne ze standardem leczenia pacjenta po urazie, łącznie ze szczegółowymi badaniami obrazowymi
- Wykonaliśmy wszelkie badania pacjenta, które są zgodne ze standardem leczenia pacjenta po urazie, łącznie ze szczegółowymi badaniami obrazowymi. (...) Zawsze w takim przypadku wykonuje się badania głowy i tułowia. Pacjent w urazie wielomiejscowym powinien być szczegółowo zdiagnozowany. (...) Stan pani premier był stabilny. Nie ma żadnego bezpośredniego zagrożenia. Jest z nią pełny kontakt – dodał.
Jakubowski powiedział, że po przewiezieniu do szpitala premier czuła dolegliwości bólowe, ale "istotnych skarg nie zgłaszała". Przyznał, że trudno mu odpowiedzieć na pytanie, jak długo Beata Szydło będzie przebywała w szpitalu. - W pierwszym dniu nie można nic takiego powiedzieć - wyjaśnił.
REKLAMA
Rzecznik rządu zapowiedział, że w sobotę o godz.9.20. odbędzie się konferencja prasowa w Kancelarii Premiera.
W piątkowym wypadku ranni zostali też dwaj funkcjonariusze BOR i kierowca samochodu cywilnego. Obaj trafili do szpitala w Oświęcimiu. - Mają urazy wielomiejscowe, szczególnie kończyn - powiedział Jakubowski. Jeden z pracowników Bura Ochrony Rządu także został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala przy Szaserów.
Jak doszło do wypadku?
Powiązany Artykuł

Komunikat policji
Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń poinformował, że ok. godz. 18.30 w piątek rządowa kolumna, składająca się z trzech pojazdów wyprzedzała w Oświęcimiu fiata seicento.
Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód kolumny i zaczął skręcać w lewo, uderzając w auto premier, która jechała jako druga. Kierowca rządowej limuzyny, chcąc uniknąć zderzenia z nadjeżdżającym fiatem, odbił w lewo i na poboczu uderzył w drzewo.
REKLAMA
Według policji, auta BOR nie jechały szybko. Wstępne ustalenia policji wskazują, że samochody poruszały się, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Media przytoczyły relację świadka, według którego rządowe limuzyny miały włączone sygnały świetlne, ale nie dźwiękowe.
Gleń podał też, że kierowcy, którzy uczestniczyli w wypadku, byli trzeźwi. Kierowca seicento nie odniósł obrażeń.
Okoliczności wypadku bada prokuratura, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policja. Na miejsce przyjechał prokurator z Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu oraz zastępca Prokuratora Okręgowego w Krakowie, funkcjonariusze ABW i policjanci. Zdarzenie zostało wstępnie zakwalifikowane jako wypadek, ponieważ były osoby poszkodowane.
MSWiA poinformowało, że minister Mariusz Błaszczak zwołał pilną naradę z kierownictwem BOR. Dodało, że okoliczności wypadku są badane.
REKLAMA
Jarosław Kaczyński Jesteśmy z tobą, Beato, jesteśmy z tobą, Beato, i jesteśmy przekonani, że po krótkim pobycie w szpitalu będziesz znowu z nami, będziesz na czele rządu
"Beata, jesteśmy z tobą"
O wypadku szefowej rządu mówił w piątek wieczorem w Warszawie zgromadzonych na uroczystościach związanych z katastrofą smoleńską lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
TVP Info
- Muszę zacząć od smutnej informacji. Doszło do wypadku samochodowego, w którym poważnie poszkodowana została pani premier a także funkcjonariusze BOR - wskazał.
- Chcę powiedzieć, że jesteśmy w tej chwili razem z panią premier, razem z tymi, którzy zostali poszkodowani. Jesteśmy z tobą, Beato, jesteśmy z tobą, Beato, i jesteśmy przekonani, że po krótkim pobycie w szpitalu będziesz znowu z nami, będziesz na czele rządu - podkreślił lider PiS po czym zachęcił tłum do skandowania "Beata, Beata".
zi
REKLAMA
REKLAMA