Andrzej Duda w Gruzji. Prezydent otworzył w Tbilisi Aleję Józefa Piłsudskiego

Prezydent RP otworzył w Tbilisi Aleję Józefa Piłsudskiego. Andrzej Duda spotkał się również z przedstawicielami Misji Obserwacyjnej Unii Europejskiej, którzy pełnią służbę na pograniczu Gruzji z Abchazją i Osetią Południową. Polski prezydent kończy dziś wieczorem oficjalną wizytę w tym kaukaskim kraju.

2017-05-31, 11:11

Andrzej Duda w Gruzji. Prezydent otworzył w Tbilisi Aleję Józefa Piłsudskiego
Prezydent Andrzej Duda (C) i małżonka prezydenta Agata Kornhauser-Duda (L) podczas ceremonii otwarcia Alei Marszałka Józefa Piłsudskiego w Tbilisi. Foto: PAP/Paweł Supernak

Posłuchaj

Nadanie alei imienia Józefa Piłsudskiego odczytywane jest przez Gruzinów jako podkreślenie silnych związków między Polską i Gruzją. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wczoraj Andrzej Duda spotkał się z przedstawicielami najwyższych władz państwowych Gruzji i prawosławnym patriarchą Eliaszem II. Dziś motywem przewodnim wizyty są spotkania z Polakami pracującymi na Kaukazie i miejscową Polonią.

Odsłonięcie tabliczki z nazwą tbiliskiej alei, która od teraz będzie nosić imię Józefa Piłsudskiego oceniane jest przez samych Gruzinów jako podkreślenie silnych związków między Polską i Gruzją.

Stuletnie stosunki

Za dwa lata minie sto lat od oficjalnego nawiązania stosunków między naszymi krajami, a w tym roku przypada 25 rocznica ich wznowienia. Z kolei spotkanie z żołnierzami i policjantami, którzy pełnią misję na granicach Gruzji ze zbuntowanymi republikami: Abchazją i Osetią Południową, to podkreślenie wkładu Polaków w utrzymanie pokoju w tym regionie. Misja Obserwacyjna Unii Europejskiej powstała na mocy decyzji Rady Europejskiej we wrześniu 2008 roku.

Jej zadaniem jest monitorowanie sytuacji na tymczasowych liniach rozgraniczających, w strefach konfliktów: gruzińsko - abchaskiego i gruzińsko - południowoosetyjskiego. Kwatera Główna misji znajduje się w Tbilisi, a jej terenowe biura rozmieszczono w: Gori, Mcchecie i Zugdidi.

REKLAMA

Separatyści ze zbuntowanych republik nie wyrazili zgody na pracę misji na terytoriach Abchazji i Osetii Południowej. Natomiast Gruzini mieszkający w strefie konfliktu twierdzą, że dzięki żołnierzom i policjantom z Unii Europejskiej, w tym z Polski czują się bezpiecznie. 

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej