Zbigniew Ziobro do wiceszefa Komisji Europejskiej: Polska zasługuje na szacunek

Chciałbym poprosić pana Timmermansa, żeby przestał z taką butą i arogancją wypowiadać się o Polsce i do Polski, i do Polaków - mówił w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Dodał, że Polacy oczekują i "kategorycznie domagają się" szacunku. 

2017-07-26, 17:25

Zbigniew Ziobro do wiceszefa Komisji Europejskiej: Polska zasługuje na szacunek

Posłuchaj

Zbigniew Ziobro o wiceszefie KE (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Sytuacja w Polsce była tematem środowego spotkania unijnych komisarzy. Wiceszef KE Frans Timmermans stwierdził, że podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o ustroju sądów powszechnych uzasadnia - w momencie jej publikacji - rozpoczęcie procedury o naruszenie praworządności.

KE ma przesłać wezwanie do usunięcia uchybienia natychmiast po tym, jak ustawa zostanie opublikowana. Timmermans podkreślił jednocześnie, że KE cieszy się z faktu, iż prezydent Duda podjął decyzję o zawetowaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. KE oczekuje też w ciągu miesiąca odpowiedzi na swoje zalecenia ze strony polskiego rządu. 

"Wiemy, co znaczy godność"

Komentując stanowisko KE, Ziobro oświadczył, że Polacy i polskie władze zasługują na szacunek. - Chciałbym poprosić pana Timmermansa, żeby przestał z taką butą i arogancją wypowiadać się o Polsce i do Polski, i do Polaków - mówił na konferencji prasowej w Sejmie. Zaznaczył, że Polacy oczekują i "kategorycznie domagają się" szacunku - dodał. 

Jak podkreślił Ziobro, forma też się liczy i kultura osobista ma znaczenie. - Dla nas, Polaków ma duże znaczenie. Wiemy, co znaczy godność i godność osobista i oczekujemy, żeby pan nas szanował, niezależnie od tego, że czasami się nie zgadzamy, że prowadzimy wewnętrzne spory - podkreślił. 

REKLAMA

Polska zasługuje na należny szacunek i tego będziemy się kategorycznie od pana i pana koleżanek i kolegów domagać - oświadczył Ziobro.

"Nikt nam nie przeszkodzi"

- Naszym zadaniem jest zmienić sądownictwo w Polsce, robimy to w sposób demokratyczny i nikt nam w tym nie przeszkodzi - powiedział w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odnosząc się do stanowiska KE ws. polskiej reformy sądownictwa.

- Polska wymaga spokoju i spokojnego reformowania wymiaru sprawiedliwości. Wymiar sprawiedliwości jest jedną z największych bolączek polskiego społeczeństwa, sądy działają bardzo źle. Pan Timmermans i jego koledzy mogą tego nie rozumieć, sami takich problemów nie mają - mówił Ziobro na konferencji w Sejmie. - Tam władza sądownicza jest inaczej zorganizowana, działa znacznie sprawniej, kojarzy się z inną kulturą prawniczą i sądową, niż ma to miejsce w Polsce. Inna jest nasza historia, inne doświadczenia, inny obyczaj sądowy - dodał.

Jedyny taki kraj?

Minister zaznaczył, że dlatego zadaniem polskiego rządu są zmiany w sądownictwie "zapowiedziane w kampanii wyborczej".

REKLAMA

- Nie wiem czy pan Timmermans zna inny kraj w Europie, w którym sędzia jest gotów wykonywać polecenia premiera czy asystenta premiera na telefon. Czy zna taki kraj, w którym skazuje sią na walkę z łapownictwem funkcjonariuszy, natomiast uniewinnia się polityka, który został przez tych funkcjonariuszy złapany na gorącym uczynku. (...) Ja znam taki kraj, znam takie sądy i wiemy, że naszym zadaniem jest sądownictwo zmienić, dlatego je zmieniamy - powiedział. 

Podwójne standardy

- Uważamy, że mamy bardzo silny mandat demokratyczny by realizować nasze zobowiązania i mogę powiedzieć państwu, że nie ustaniemy na drodze by te reformy doprowadzić do skutecznego końca - zapowiedział minister.

Dodał, że w wypowiedziach przedstawicieli UE pobrzmiewa nuta "podwójnych standardów i hipokryzji", bo wiedzą oni, że np. w Holandii sędziów wybiera bezpośrednio parlament. - A więc nie KRS, bo tam w ogóle nie ma KRS, którą tak bardzo pan Timmermans się interesuje, ale bezpośrednio posłowie, politycy - podkreślił Ziobro.

Według niego Timmermansowi i jego kolegom "przeszkadza to, że chcemy ograniczyć ogromną korporację w Polsce, można powiedzieć - chorobę korporacji sędziowskiej, chorobę, którą zresztą trafnie diagnozowali eksperci PO, którzy w 2005 roku domagali się, można to sprawdzić, zmian w funkcjonowaniu KRS".

- Sprowadzały się one m.in. do tego, że członków tego ważnego dla sądownictwa ciała wybierać miał kto? Właśnie parlament. Dokładnie to proponujemy w naszej ustawie, której nie chce zaakceptować pan Timmermans i którą niestety zawetował pan prezydent Andrzej Duda - dodał Ziobro.

REKLAMA

fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej