Protesty w Gruzji - "Walka aż do zwycięstwa"
W Tbilisi protestuje kilka tysięcy zwolenników opozycji. Opozycjoniści domagają się ustąpienia prezydenta Micheila Saakaszwilego i rozpisania przedterminowych wyborów.
2009-11-07, 16:23
W odezwie do narodu liderzy opozycji obwinili prezydenta Gruzji o sfałszowanie ubiegłorocznych wyborów prezydenckich i parlamentarnych oraz o doprowadzenie do wojny z Rosją. Akcja pod hasłem „Walka aż do zwycięstwa" to początek zapowiadanej przez gruzińską opozycję nowej fali demonstracji.
Opozycjoniści protestowali od kwietnia do sierpnia. Przez ponad trzy miesiące koczowali przed budynkiem parlamentu w Tbilisi i organizowali uliczne pikiety. Protesty jednak nie doprowadziły do ustąpienia Micheila Saakaszwilego z urzędu. Zdaniem niezależnych ekspertów - spowodowało to spadek poparcia społecznego dla działań opozycji. Wyraźnie widać to podczas dzisiejszej demonstracji w Tbilisi, w której udział bierze według różnych szacunków od dwóch do trzech tysięcy osób. Latem na wiece i demonstracje przychodziło od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy zwolenników opozycji.
Informacyjna Agencja Radiowa (iar)
REKLAMA