PSL złożyło wniosek o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela

Poseł PSL Mirosław Maliszewski powiedział, że jest kilka powodów dla których, zdaniem ludowców, należy odwołać ministra rolnictwa. Pierwszy to rozprzestrzeniający się wirus afrykańskiego pomoru świń (AFS) i związany z tym proces likwidacji gospodarstw. Drugi to podniesienie wieku emerytalnego rolników o 5 lat. - Rolnicy nie mogą przekazywać gospodarstw, została zahamowana skutecznie przemiana pokoleniowa na wsi - powiedział Mirosław Maliszewski. Poseł poinformował też o niedociągnięciach resortu rolnictwa w zakresie zwalczenia skutków klęsk żywiołowych. Powiedział, że rolnicy do tej pory nie dostali odszkodowań za straty wywołane powodzią. Działania ministra rolnictwa na arenie międzynarodowej nazwał nieskutecznymi. Dodał, że Polska nie uczestniczy w rozmowach na temat przyszłej wspólnej polityki rolnej.

Ministra broni Wojciech Skurkiewicz. Poseł PiS jest zdania, że nie ma powodów do odwołania Krzysztofa Jurgiela. Jak mówi, to dobry minister, oddany sprawie naprawy rolnictwa po 8 latach rządów koalicji PO-PSL. Wojciech Skurkiewicz dodaje, że byłby zdziwiony, gdyby opozycja chwaliła ministrów rządu Prawa i Sprawiedliwości. - Oczywiście Polskie Stronnictwo Ludowe podejmuje swoistą rywalizację z Prawem i Sprawiedliwością o tzw. elektorat wiejski, ale ja bym apelował do kolegów z PSL-u, żeby robili to w sposób rzetelny, uczciwy, nie obrażając nikogo - powiedział poseł PiS. 

Jest to drugi wniosek PSL o odwołanie ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Pierwszy, odrzucony przez Sejm 24 lutego tego roku dotyczył stadniny koni w Janowie Podlaskim. Kolejny wniosek ludowcy złożyli 27 czerwca. Wycofali go 20 lipca ze względu na dominującą wówczas w mediach dyskusję na temat ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Ponownie posłowie PSL wniosek złożyli dzisiaj. 

abi

REKLAMA