Referendum ws. Katalonii. Kolejki przed lokalami wyborczymi
Katalończycy od wczesnych godzin rannych formują kolejki przed lokalami, gdzie zamierzają oddać głos w kontestowanym przez rząd centralny w Madrycie referendum w sprawie niepodległości Katalonii - podała agencja Reutera powołująca się na naocznych świadków.
2017-10-01, 07:20
Kolejki ustawiły się w kilku miejscach w Barcelonie, przede wszystkim - przed szkołami.
Lokale wyborcze mają być czynne od godz. 9:00, jednak istnieją uzasadnione obawy, że władze centralne nie dopuszczą do otwarcia wielu z nich.
Powiązany Artykuł
Referendum w Katalonii. Manifestacje i zamykanie lokali do głosowania
W sobotę hiszpańskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że zamknięto większość budynków publicznych, które miały służyć jako lokale do głosowania w referendum w sprawie niepodległości Katalonii.
Służby w gotowości
Jedynie "kilka" potencjalnych lokali do głosowania jest okupowanych przez ludzi zdecydowanych na utrudnianie policji wysiłków mających na celu egzekwowanie decyzji sądu, zakazującej korzystania z budynków użyteczności publicznej podczas planowanego na niedzielę głosowania - podało ministerstwo w oświadczeniu.
Do Barcelony zostały ściągnięte z całej Hiszpanii dodatkowe siły policyjne, oceniane na "tysiące funkcjonariuszy". Reuters TV podaje, że nad ranem z bazy w porcie w Barcelonie wyjechało ponad 30 wozów policyjnych (mikrobusów policyjnych i mikrobusów nieoznakowanych oraz ciężarówek).
Regionalny kataloński rząd Carlesa Puigdemonta zapowiedział, że głosowanie odbędzie się w ponad 2300 lokalach wyborczych, ale władze centralne w Madrycie, które uznają plebiscyt za nielegalny, zamierzają doprowadzić do całkowitego paraliżu referendum.
koz
REKLAMA
REKLAMA