Krzyże pozostaną w szkołach. Trybunał europejski jest "zideologizowany".
Włoski rząd odwoła się od orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie obecności krzyży w szkołach.
2009-11-03, 15:01
Według europejskich sędziów, wieszanie kryży w klasach narusza prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz wolność religijną uczniów. Orzeczenie wywołało we Włoszech falę oburzenia.
Sprawę skierowała do trybunału mieszkająca koło Padwy Włoszka fińskiego pochodzenia. 7 lat temu domagała się od dyrekcji szkoły, do której chodziło jej dwóch synów, usunięcia z klasy krzyża - jak twierdziła, w imię świeckiego charakteru państwa. Sądy kolejnych instancji odmawiały jej racji. Ich zdaniem krzyż jest symbolem historii i kultury Włoch, a więc i tożsamości narodowej. Trybunał w Strasburgu orzekł inaczej i skazał włoski rząd na zapłacenie kobiecie pięciu tysięcy euro odszkodowania za "szkody moralne".
Minister oświaty Mariastella Gelmini oświadczyła w związku z tym, że nikt we Włoszech nie narzuca religii katolickiej, a już w żadnym razie nie czyni tego wykorzystując obecność krzyża. Nikt jednak, nawet - jak się wyraziła - "zideologizowany trybunał europejski" - nie zdoła przekreślić włoskiej tożsamości, której krzyż jest symbolem.
Podobne stanowisko zajął wiceprzewodniczący Izby Deputowanych i były minister spraw europejskich Rocco Buttiglione. Nazwał on orzeczenie trybunału w Strasburgu "aberracją" i ostrzegł, że podobne inicjatywy dyskredytują instytucje europejskie i dostarczają argumentów przeciwnikom integracji Europy.
REKLAMA
(iar)
REKLAMA