Szykuje się rewolucja w Sejmie. Koniec z mówieniem do pustych ław
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS) planuje rewolucję w trybie prac izby. Chce, by ministrowie nie przemawiali już do pustych ław - informuje we wtorek "Rzeczpospolita".
2017-11-14, 08:04
Obecnie Sejm zbiera się najczęściej na trzy dni co dwa tygodnie. W tym czasie odbywają się posiedzenia komisji. Przykładowo podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia było ich ponad 50. Za kilka miesięcy ma się to skończyć. Marszałek Marek Kuchciński z PiS proponuje, by posłowie pracowali w cyklu trzytygodniowym. Jeden tydzień poświęcony byłby obradom plenarnym, drugi komisjom, a trzeci pracy posłów w terenie - czytamy w artykule "Rz".
Informacje "Rzeczpospolitej" o planach marszałka potwierdza Centrum Informacyjne Sejmu: "Ostatnie dwa lata bardzo intensywnej pracy Sejmu mogą stanowić podstawę do propozycji i rozmowy na temat zmian w trybie prac Izby. Marszałek Sejmu, jako osoba je nadzorująca i koordynująca, jest w pełni świadomy zarówno zalet, jak i wad aktualnie obowiązującego harmonogramu".
Politycy opozycji mówią, że Kuchciński tę propozycję przedstawił już podczas posiedzenia Konwentu Seniorów, które omawiało kalendarz posiedzeń na 2018 r.
- Marszałek argumentował, że obecny system powoduje absencję zarówno na komisjach, jak i w sali plenarnej - tłumaczy szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer w "Rz".
REKLAMA
mr
REKLAMA