Szczyt UE-UA. Jest decyzja o pilnej ewakuacji uchodźców z Libii

O pilną ewakuację migrantów, którzy z całej Afryki poprzez Libię próbowali dostać się do Europy, wnioskował francuski prezydent Emmanuel Macron. Wszystko to po doniesieniach telewizji CNN o tym, że w obozach uchodźców w Libii przemytnicy sprzedają migrantów na nielegalnych aukcjach niewolników za kilkaset dolarów za osobę.

Na szczycie w Abidżanie przywódcy przyjęli deklarację, w której zgodzili się na wojskową ewakuację migrantów z powrotem do krajów ich pochodzenia. Szef Komisji Unii Afrykańskiej, polityk z Czadu Moussa Faki powiedział, że na razie chodzi o jeden obóz w Libii, gdzie znajdują się kobiety i dzieci. Nie wykluczył jednak, że ewakuacja będzie prowadzona także w innych miejscach. “Uzgodniliśmy z Unią Europejską i ONZ, że utworzymy specjalną grupę, która natychmiast zajmie się repatriacją 3800 osób. Ale to tylko jeden obóz. Rząd w Libii powiedział nam, że w całym kraju takich obozów jest 43, a z pewnością jest ich jeszcze więcej, bo mówimy o liczbie od 400 do 700 tysięcy afrykańskich migrantów w Libii” - powiedział Moussa Faki.
Wiadomo, że w operacji pomoże ONZ. Zgodę na akcję wydały już uznawane przez społeczność międzynarodową władze Libii.

PolskieRadio.pl

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk apelował w czasie szczytu w Abidżanie, aby społeczność międzynarodowa zajęła się także przemytnikami ludzi. To właśnie oni mają wykorzystywać migrantów, sprzedawać ich jako niewolników, także seksualnych. “Ponownie apeluję do ONZ o nałożenie sankcji na przemytników ludzi. Nasze działania nie będą skuteczne, jeśli nie zagwarantujemy ludziom, którzy utknęli w Libii i w innych miejscach bezpiecznego powrotu do ich domów” - dodał Tusk.

REKLAMA

Jak relacjonuje z Abidżanu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, zakończony w Wybrzeżu Kości Słoniowej szczyt przywódców Unii Afrykańskiej i Unii Europejskiej jest poświęcony przyszłości młodzieży, ale sprawa uchodźców i handlu ludźmi w Libii zdominowała rozmowy.
Libia jest uznawana za upadłe państwo. Po tym jak sześć lat temu obalono tam wieloletniego dyktatora Muammara Kadafiego, rozpoczęła się wojna domowa pomiędzy różnymi frakcjami wcześniejszej opozycji. Teraz uznawany przez społeczność międzynarodową rząd nie kontroluje sporej części terenów. To właśnie na terenie Libii działa wielu przemytników ludzi, którzy korzystają na kryzysie migracyjnym. Wielu mieszkańców Afryki przez Libię trafia na statki i tratwy, którymi próbują nielegalnie dostać się do Europy.

koz