Sądowa walka o wykluczenie Putina z wyborów. Ksenia Sobczak nie rezygnuje
Sąd Najwyższy Rosji ponownie zbada legalność kandydowania Władimira Putina na urząd prezydenta. Wniosek złożyła opozycyjna kandydatka Ksenia Sobczak.
2018-02-26, 09:06
Posłuchaj
W jej ocenie konstytucja Federacji Rosyjskiej pozwala na sprawowanie najwyższego urzędu w państwie tylko dwie kadencje, a Władimir Putin ubiega się o czwartą.
Sąd Najwyższy już tydzień temu badał tę sprawę i odrzucił skargę Kseni Sobczak. W uzasadnieniu wskazano, że zapis w konstytucji wyklucza zajmowanie urzędu prezydenta więcej niż dwie kadencje z rzędu. Zdaniem sądu nie ma w ustawie zasadniczej żadnego innego ograniczenia. Z kolei adwokat Kseni Sobczak - Ilia Nowikow tłumaczył, że gramatyka tego zapisu konstytucji wskazuje, iż ustawodawcy chodziło zarówno o dwie kadencje z rzędu, jak i o dwie kadencje w ogóle.
Gdyby Sąd Najwyższy przychylił się do tej interpretacji, Władimir Putin musiałby zrezygnować z kandydowania, a trwająca obecnie kadencja powinna zostać uznana za nielegalną. Wcześniej Ksenia Sobczak podnosiła, że Władimir Putin sprawuje władzę nieprzerwanie od 2000 roku, a czteroletnia przerwa, gdy prezydentem był Dmitrij Miedwiediew powinna zostać uznana z "zmowę dwóch osób w celu utrzymania władzy".
fc