Dramat Polki w RPA. Porwano ją dla 2 mln euro
Śledczy badają, czy sprawcy dramatu Polki w Republice Południowej Afryki mieli wspólników w kraju - informuje piątkowa "Rzeczpospolita".
2018-04-20, 08:44
50 godzin dramatu przeżyła Polka uprowadzona w RPA i uwolniona z rąk porywaczy dzięki zaangażowaniu polskich policjantów. Dziś jest bezpieczna, ale to nie kończy sprawy. Śledczy mają poszlaki wskazujące na to, że Polka mogła paść ofiarą zaplanowanej intrygi szajki oszustów - czytamy w "Rzeczpospolitej".
- Chociaż doszło do uwolnienia pokrzywdzonej, to wciąż trwają czynności w celu ustalenia szczegółowych okoliczności tego przestępstwa - mówi
"Rzeczpospolitej" naczelnik śląskiego Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach Tomasz Tadla. Pytany o konkrety prokurator Tadla odmawia informacji.
koz
REKLAMA
REKLAMA