Szanse Alfiego rosną, specjalne posiedzenie sądu w Manchesterze
Rosną szanse dwuletniego Alfiego Evansa na przeżycie. Po tym, gdy po odłączeniu od aparatury dwuletni, ciężko chory Alfie przetrwał 14-godzinną walkę o życie, ambasada Włoch w Londynie przygotowała samolot wojskowy mający przetransportować chłopca do kliniki w Rzymie. W najbliższym czasie w jego sprawie ponownie zbierze się sąd. Sędzia podejmie ostateczną decyzję, czy chory chłopiec będzie mógł opuścić Wielką Brytanię.
2018-04-24, 17:30
Według informacji uzyskanych przez reporterów brytyjskiego dziennika "the Guardian" Sąd Okręgowy (ang. High Court) w Manchesterze zbierze się w ciągu "kilku najbliższych godzin" na specjalne posiedzenie. Oczekuje się, że przewodniczący sądu podejmie, po przesłuchaniu świadków, ostateczną decyzję co do losów chłopca.
Powiązany Artykuł

Lekarze są zszokowani, że Alfie Evans wciąż żyje. Trwają negocjacje ws. jego transportu do Włoch
- Moi prawnicy są już w drodze na przesłuchanie w sądzie – powiedział w rozmowie z "the Guardian" Roger Kiska, przedstawiciel organizacji Christian Concern, która wspiera rodziców Alfiego Evansa w walce o uratowanie syna.
- Chłopcu podano wodę i tlen, jego organizm jest silnie natleniany – mówił Roger Kiska dziennikarzom – ale najbliższa godzina, dwie będą kluczowe, on potrzebuje naszego wsparcia.
Po tym, jak chłopiec został w nocy z poniedziałku na wtorek odłączony od aparatury, lekarze zapewniali, że umrze w wyniku uduszenia po kilku minutach. Alfiemu udało się jednak oddychać samodzielnie przez dziewięć godzin. Po tym czasie lekarze ze szpitala w Liverpoolu, zgodzili się na podanie mu tlenu i wody.
REKLAMA
„Walczyłem intensywnie w sądzie w sprawie mojego syna, ponieważ wiem, po której stronie jest prawda!!! I spójrzcie, co udało nam się osiągnąć – mój syn jest wciąż ŻYWY PO 10 okropnych i bolesnych godzinach, przepełnionych strachem. Proszę o modlitwę za niego!” – napisał Tom Evans na swoim profilu facebookowym.
Z całego świata napływają głosy wsparcie dla rodziny chłopca, także z Polski. Krzysztof Bosak, działacz Ruchu Narodowego apeluje w tej sprawie do prezydenta Andrzeja Dudy.
theguardian.com, ms
REKLAMA
REKLAMA