Wielka Brytania: minuta ciszy w rocznicę zamachu w londyńskim Finsbury Park

2018-06-19, 15:35

Wielka Brytania: minuta ciszy w rocznicę zamachu w londyńskim Finsbury Park
Imam Mohammed Mahmoud przemawia podczas uroczystości. Foto: PAP/EPA/ANDY RAIN

Brytyjska Izba Gmin i społeczność lokalna w północnym Londynie upamiętniła we wtorek minutą ciszy pierwszą rocznicę zamachu terrorystycznego w Finsbury Park, gdzie przed rokiem terrorysta wjechał furgonetką w muzułmanów wychodzących z pobliskiego meczetu.

W trakcie porannej ceremonii w budynku rady dzielnicy Islington uczczono pamięć Makrama Alego, jedynej ofiary śmiertelnej ataku, w którym rannych zostało również 12 osób. W uroczystości wzięła udział rodzina zabitego oraz krewni rannych wraz z politykami, w tym m.in. burmistrzem Londynu Sadiqiem Khanem, a także reprezentującym ten okręg wyborczy liderem opozycyjnej Partii Pracy Jeremym Corbynem. 

"Zjednoczeni przeciwko terrorowi"

Przemawiający chwalili lokalną społeczność, która zjednoczyła się w poparciu dla zaatakowanej grupy muzułmanów i meczetu, który stał się celem ataku prawicowego radykała - 48-letniego Darrena Osborne'a. Dziękowali także imamowi Mohammedowi Mahmoudowi za jego duchowe przywództwo i szybką interwencję po ubiegłorocznym zamachu, kiedy ochronił zamachowca przed tłumem i oddał w ręce policji.

- Imam Mahmoud wykonał fantastyczną pracę dbając o to, aby rasistowska nienawiść Osborne'a nie przekształciła się w przemoc i gniew na ulicach - mówił Corbyn, dodając, że "istnieje tylko jedna odpowiedź na rasizm tych, którzy chcą nas podzielić". 

Z kolei Khan przekonywał, że "nasze wspólne wartości zawsze będą silniejsze niż nienawiść ekstremistów", podkreślając, że "ci, którzy chcą nas podzielić powinni wiedzieć jedno: nigdy wam się nie uda". 

Burmistrz Londynu podkreślił, że każdy atak terrorystyczny - niezależnie od tego, kto jest sprawcą i ofiarą - jest "atakiem na wszystkich londyńczyków". 

W pobliżu meczetu i miejsc ataku rozwieszono plakaty z napisami "Zjednoczeni przeciwko terrorowi", "Zjednoczony Londyn" i "Zwróć się ku miłości".

W południe minutą ciszy zamach upamiętniono także w Izbie Gmin.

W nocy z poniedziałku na wtorek krótkie oświadczenie dla mediów wydała kancelaria premier Theresy May. Szefowa brytyjskiego rządu uczciła w nim pamięć Alego, a także oddała hołd tym, którzy odważnie zatrzymali napastnika na miejscu zdarzenia. "Wysłali tym samym jasny sygnał, że terroryzm nigdy nie zwycięży" - podkreśliła. 

Osborne, który zradykalizował się pod wpływem radykalnie prawicowych materiałów propagandowych, został w lutym skazany na karę dożywocia. 

"Największym zagrożeniem jest terroryzm islamski"

Na początku czerwca brytyjski minister spraw wewnętrznych Sajid Javid powiedział, że od marca 2017 roku udało się zapobiec 12 zamachom terrorystycznym planowanym przez islamistów, a także czterem przygotowywanym przez grupy radykalnie prawicowe. Jednocześnie ujawnił, że służby wywiadowcze i bezpieczeństwa prowadzą ponad 500 operacji dotyczących trzech tysięcy osób. Kolejne 20 tys. nazwisk jest na liście tych, którymi służby interesowały się w przeszłości. Ich dane mają być przekazane po raz pierwszy poza struktury służb bezpieczeństwa, m.in. do władz samorządowych, w celu zwalczania terroryzmu na poziomie lokalnym.

Javid ostrzegł, że "największym zagrożeniem jest terroryzm islamski, w szczególności ze strony Państwa Islamskiego (IS), ale ekstremalnie prawicowy terroryzm też staje się narastającym problemem". - Oba wykorzystują poczucie krzywdy, zniekształcają prawdę i podkopują wartości, które nas jednoczą - ocenił, dodając, że terroryści wywodzący się z tych środowisk korzystają także wzajemnie ze swoich doświadczeń.

- Jest coś, co zarówno islamiści, jak i radykalna prawica mają wspólnego: będąc ministrem spraw wewnętrznych, który nazywa się Sajid Javid, jestem wszystkim, czego nienawidzą. Patrzę na to w ten sposób, że w takim razie muszę robić coś dobrego - powiedział szef MSW. 

dcz

Polecane

Wróć do strony głównej