"Nasi partnerzy nie wiedzą, jak wygląda rzeczywistość, z którą się zmagamy"
- Spór o artykuł 7. wynika z nieporozumienia. Nasi partnerzy nie wiedzą, jak wygląda rzeczywistość postkomunistyczna z którą się zmagamy - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki. W jego ocenie polski rząd w tej sprawie pokazał wolę kompromisu w postaci przeprowadzonych zmian ustawowych.
2018-06-26, 15:40
Premier podkreślił, że na tym etapie oczekuje, że będzie miał okazję porozmawiać z szefami rządów i państw na najbliższym szczycie UE w Brukseli, który rozpocznie się w czwartek.
- Będzie to już zupełnie inna rozmowa, kiedy pokażemy konkretne fakty, coś, co do Komisji Europejskiej nie trafiało - mówił Morawiecki.
Polska się tłumaczy
Na dziś zaplanowano w Luksemburgu spotkanie ministrów ds. europejskich państw UE. Po raz pierwszy w historii przeprowadzą oni wysłuchanie państwa członkowskiego w ramach procedury z art. 7 unijnego traktatu.
Na pytania w sprawie stanu praworządności w Polsce będzie odpowiadał wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.
REKLAMA
Premier pytany wysłuchanie Polski ws. praworządności odpowiedział, że polski rząd jest po długich rozmowach z Komisją Europejską, w tym jej przewodniczącym Jean-Claudem Junckerem i wiceprzewodniczącym Fransem Timmermansem.
Przypomniał w tym kontekście m.in. swoje rozmowy na marginesie szczytu UE-Bałkany Zachodnie w Sofii w maju i stwierdził, że wówczas otrzymał "bardzo pozytywne potwierdzenie" ze strony Junckera, że ten "bardzo docenia zmiany" i "kompromisowe nastawienie" rządu polskiego.
- Później oczywiście oczekiwaliśmy pewnego pozytywnego posunięcia ze strony całej Komisji, takie najbardziej pozytywne posunięcie nie nastąpiło, czyli zamknięcie art. 7. Ubolewam, bo uważam, że powinien on zostać wycofany - mówił Morawiecki.
Polska działa w dobrej wierze
- Teraz mamy bardzo poważny konkret w ręku - propozycje, które były dyskutowane w styczniu, lutym, marcu, później z udziałem również parlamentarzystów polskich, którzy przekuli je na propozycje ustawowe, które zostały przyjęte w postaci ustaw podpisanych przez pana prezydenta, a to z kolei oznacza, że nie tylko mówimy, ale tez pokazaliśmy nasza dobrą wolę - powiedział premier.
REKLAMA
Według Morawieckiego, rząd pokazał "wolę porozumienia, kompromisu" przy "determinacji i zdecydowaniu w zakresie kontynuowania reform w obszarze wymiaru sprawiedliwości".
Zdaniem szefa rządu, Komisja Europejska, w tym jej wiceszef Frans Timmermans, pozytywnie podchodzą do niektórych reform wprowadzonych przez rząd PiS, w tym m.in. w zakresie losowego przydziału spraw oraz w kwestii zakazu przenoszenia sędziów do różnych wydziałów w ramach danego sądu.
- Jest jeszcze cały czas sprawa art. 7. Ja jestem przekonany, że on wynika w dużym stopniu z jednego podstawowego nieporozumienia. Otóż nasi przyjaciele, partnerzy z Europy Zachodniej nie wiedzą, jak wygląda rzeczywistość pokomunistyczna, postkomunistyczna, z którą my się zmagamy - dodał.
- Uważam, że ze trzeba reformować wymiar sprawiedliwości, również dla podnoszenia jego efektywności - ocenił premier.
REKLAMA
Wtorkowe wysłuchanie podczas Rady ds. Ogólnych, o które wnioskowała Komisja Europejska, to kolejny krok w prowadzonej wobec polskich władz procedurze mającej na celu zagwarantowanie praworządności.
Jest ono etapem przed ewentualnym głosowaniem w Radzie UE w sprawie stwierdzenia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Polskę wartości unijnych.
Stwierdzenie takiego ryzyka przez Radę oznaczałoby przejście do kolejnego etapu postępowania z art. 7., czyli tzw. mechanizmu sankcyjnego. Do tego potrzebne byłoby jednak uzyskanie większości kwalifikowanej, czyli głosów 4/5 krajów członkowskich.
kpln
REKLAMA
REKLAMA