"Na razie uważam, że jestem pierwszym prezesem do 2020 roku". I prezes SN Małgorzata Gersdorf zamierza 4 lipca przyjść do pracy, bierze urlop

Jeśli chodzi o mój status, to on nie zmienił się po rozmowie z prezydentem. Jutro jeszcze przyjdę do pracy, muszę działać zgodnie z konstytucją; natomiast desygnowałam sędziego Iwulskiego, prezesa Izby Pracy, do wykonywania obowiązków w czasie mojej nieobecności, zamierzam bowiem iść na urlop - mówiła I prezes SN Małgorzata Gersdorf w Sejmie.

2018-07-03, 20:49

"Na razie uważam, że jestem pierwszym prezesem do 2020 roku". I prezes SN Małgorzata Gersdorf zamierza 4 lipca przyjść do pracy, bierze urlop
KRS rozpatruje kandydatury do Sądu Najwyższego . Foto: Shutterstock/Philip Bird LRPS CPAGB

Posłuchaj

Prof. Małgorzata Gersdorf (źr. IAR)
+
Dodaj do playlisty

-  Jutro jeszcze przyjdę do pracy, bo konstytucja stawia mi 6-letnią kadencję do wykonania, muszę działać zgodnie z konstytucją. Natomiast desygnowałam pana sędziego Iwulskiego, prezesa Izby Pracy, do wykonywania obowiązków w trakcie mojej nieobecności, ponieważ zamierzam iść na urlop, który jak państwo chyba rozumiecie, mi się należy - mówiła Gersdorf w trakcie debaty sejmowej po informacji o SN w 2017.

Mój status wynika z konstytucji, prezydent nie dał mi postanowienia, że nie jestem I prezesem SN, uważam że jestem prezesem do 2020 r. - mówiła też we wtorek w Sejmie Małgorzata Gersdorf odpowiadając na pytania posłów w debacie nad sprawozdaniem z działalności SN w 2017 r.

Gersdorf powiedziała, że jej "status wynika z konstytucji, konstytucja jest nadrzędnym prawem i ustawa nie może tego zmieniać".

Dlatego nie uznawałam za stosowne ani występowania do władzy wykonawczej, czyli do pana prezydenta, z całym szacunkiem dla głowy państwa, o to, żeby umożliwił mi sprawowanie funkcji sędziego, bo to oznacza podległość, i na to przysięgając na konstytucję i dodając jako osoba wierząca "tak mi dopomóż Bóg" nie mogę się zgodzić, bo musze wykonać to, do czego się zobowiązałam - dodała.

REKLAMA

- Na razie uważam, że jestem pierwszym prezesem do 2020 roku, ale pan prezydent nie dał mi postanowienia, w którym deklaracyjnie określiłby, że już nie jestem prezesem, więc myślę, że nadal uznaje mnie za pierwszego prezesa - powiedziała Gersdorf.

Odnosząc się do innych pytań i uwag z debaty, podkreśliła, że "sędziowie nie mają żadnej korporacji". - Sędziowie są niezawiśli, sąd niezależny i nie ma tu nic do czynienia z korporacyjnością, o której państwo stale i ciągle mówicie - zwróciła się do posłów. Zauważyła, że korporacje mają radcy prawni i adwokaci, a przynależność do nich jest obowiązkowa.

Sędziowie nie mają żadnej korporacji. Sędziowie są niezawiśli i nie znam drugiego takiego zawodu, który byłby tak niezależny jak zawód sędziowski, a przeszłam wszystkie zawody prawnicze - powiedziała.

Rzecznik SN o decyzji prezydenta

Jak przekazał wcześniej rzecznik SN sędzia Laskowski we wtorek o godz. 15.30 - jeszcze przed spotkaniem z prezydentem Andrzejem Dudą - Gersdorf wydała zarządzenie o wyznaczeniu jako kierującego pracą SN prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józefa Iwulskiego "do zastępowania I prezes SN na czas swojej nieobecności". "O treści zarządzenia I prezes SN poinformowała pana prezydenta" - dodał.

REKLAMA

- Prezes Iwulski jest już upoważniony do zastępowania I prezes SN. (...) To jest zarządzenie o zastępowaniu, czyli wtedy, kiedy nie ma tego, który jest zastępowany, wyznaczony jest ten, który ma zastępować. A jeśli jest ten, który zastępowany ma być, to oczywiście on pełni swoje obowiązki. Tak rozumiem ideę zastępstwa - powiedział rzecznik SN.

Po wtorkowym spotkaniu z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i m.in. Małgorzaty Gersdorf - które odbyło się przed godz. 17 - wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha mówił, że nie ulega wątpliwości, że na mocy obowiązujących przepisów I prezes SN Małgorzata Gersdorf przechodzi w stan spoczynku z mocy prawa. Informował, że wolą prezydenta było to, by najstarszy stażem sędzia SN - prezes Józef Iwulski - od środy wykonywał funkcje związane z wykonywaniem obowiązków I prezesa SN. 

Ur. w 1952 r. we Wrocławiu Józef Iwulski funkcję sędziego Sądu Najwyższego objął 1 lipca 1990 roku. Od 24 marca 1994 r. do 20 marca 2002 r. zasiadał też - jako przedstawiciel SN - w Krajowej Radzie Sądownictwa. Od 16 kwietnia 1998 r. do 20 marca 2002 r. był wiceprzewodniczącym KRS. 30 sierpnia 2016 r. prezydent Andrzej Duda powołał go na stanowisko prezesa Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych SN.

Iwulski jest specjalistą prawa pracy, autorem szeregu publikacji na ten temat.

REKLAMA

W 2002 roku prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

PAP/IAR/PolskieRadio.pl/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej