Były minister kultury wulgarnie o radnym Janie Śpiewaku. "Jest pan Ch..."

2018-07-25, 16:31

Były minister kultury wulgarnie o radnym Janie Śpiewaku. "Jest pan Ch..."
Andrzej Celiński. Foto: Tomasz Baluś/TT

Andrzej Celiński, kandydat na urząd prezydenta miasta Warszawy i były minister Kultury w rządzie Leszka Millera, w wulgarny sposób zaatakował Jana Śpiewaka, stołecznego radnego znanego z walki z dziką reprywatyzacją oraz kandydata na urząd prezydenta. "Janie Śpiewaku z ciebie po prostu Ch..." - napisał były senator i poseł SLD.

Andrzej Celiński, kandydat SLD na urzą prezydenta, a w przeszłości minister kultury nawiązał w ten sposób do poniedziałkowego wpisu Jana Śpiewaka na Facebooku. Lider WMW i kandydat komitetu Wygra Warszawa na prezydenta stolicy komentował wówczas swoją wygraną w sądzie z generałem Marianem Robełkiem.

Według Śpiewaka, generał był jednym z pionierów dzikiej reprywatyzacji. - On i jego wspólnicy przejęli kilkadziesiąt nieruchomości w Warszawie. W - delikatnie mówiąc - bardzo kontrowersyjnych okolicznościach - tłumaczy Śpiewak, warszawski radny i szef stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. Dodaje, że gen. Robełek należy do "elity postkomunistycznej nomenklatury, która przeszła z wojska do biznesu".

"Wyzwij mnie proszę"

Jan Śpiewak cytuje też fragment książki, jaką napisał o dzikiej reprywatyzacji. "Jego nazwisko przewija się w spółkach związanych z PRL-owską nomenklaturą. Wśród nich jest spółka Megagaz, która miała budować trzecią nitkę rurociągu „Przyjaźń”. Wiceprezesem rady nadzorczej spółki był jeden z liderów koalicji SLD-UP Andrzej Celiński. Jak pisał „Wprost” w 2004 r.: „w spółce Megagaz aż się roi od byłych funkcjonariuszy SB, UOP-u i emerytowanych wysokich oficerów Wojska Polskiego”. Prezes Megagazu, również oficer Ludowego Wojska Polskiego, wedle prokuratury popełnił samobójstwo, strzelając sobie sztucerem w głowę." - napisał m/in.Jan Śpiewak w książce "Ukradzione Miasto".

Andrzej Celiński odniósł się do fragmentu z jego nazwiskiem. "Do Śpiewaka, Jana. Nie znam Robełka. Znam Megagaz. Byłem tam w Radzie Nadzorczej. Znałem też Melchiora Wańkowicza. Chciał siedzieć za Gomułki. Więc go wyzwał.
Dzisiaj sądy staną się chyba podobne. Więc wyzwij mnie proszę. Janie Śpiewaku z ciebie po prostu Ch...". - napisał na swoim profilu.


p

Byłego ministra kultury próbowała stopować jego koleżanka, była posłanka SLD. "Ostro" napisała w komentarzu. "Kasiu. Wiesz, że się nie wyrywałem. (...). Ja jestem, wbrew wizerunkowi, spokojnym człowiekiem. Śpiewak, fizycznie, mi się podoba. A że zachował się jak zgniły zielony Ch..., to lekcja dla niego. Młody. Ma czas" - napisał w odpowiedzi Andrzej Celiński.


p

Rónież lider stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa odniósł się do wpisu Celińskiego. "Kandydat SLD właśnie przekroczył granice nie tylko dobrego smaku, ale też elementarnych zasad prowadzenia debaty publicznej" - ocenił lider stowarzyszenia Jan Śpiewak. Śpiewak. Skierował także pytanie do władz SLD. "Czy to jest oficjalne stanowisko @sldpoland? Kampania Celińskiego skończyła się zanim zaczęła" - dodał. Śpiewak skomentował także wpis Celińskiego na Facebooku. "Pijesz - nie pisz" - skwitował.

Szef WMW w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl zapowiedział, że nie podejmie w związku z postem Andrzeja Celińskiego kroków prawnych. - Rodzice wychowali mnie tak, żeby nie nazwać kogokolwiek tymi słowami publicznie. Śpiewak dodał, że "nie liczy na przeprosiny". - To pokazuje upadek elit, nie tylko samego SLD - powiedział.

tjak

Polecane

Wróć do strony głównej