Uczczono 74. rocznicę zdobycia gmachu PASTy przez powstańców warszawskich

Powstańcy warszawscy, przedstawiciele zrzeszeń kombatanckich oraz władz państwowych i samorządowych uczcili 74. rocznicę zdobycia gmachu PAST-y. Weterani walk o jeden z najbardziej strategicznych budynków powstańczej stolicy wspominali jego opanowanie jako jeden z największych sukcesów Polaków w walce z Niemcami. 

2018-08-20, 16:16

Uczczono 74. rocznicę zdobycia gmachu PASTy przez powstańców warszawskich
Uroczystości 74. rocznicy zdobycia gmachu PAST-y przez Powstańców Warszawskich w Warszawie. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Posłuchaj

Uczczono 74. rocznicę zdobycia PAST-y. Relacja Karola Darmorosa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Major Leszek Żukowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i powstaniec, który walczył kilkaset metrów od PAST-y mówił, że usytuowanie budynku było kluczowe dla Niemców. - Strategiczne położenie budynku PAST umożliwiało podczas Powstania ostrzał Śródmieścia we wszystkich kierunkach jak również łączność telefoniczną z frontem wschodnim. Niemcy wybudowali specjalny betonowy bunkier zabezpieczający wejście a załogę wzmocniono do około 150 żołnierzy, dowodzonych przez oficerów SS - przypominał major Leszek Żukowski.

Stanisław Brzosko "Socha", dowódca 2. kompanii Batalionu "Kiliński", wspominał, że przełomowa dla zdobycia gmachu była narada u dowódcy całego batalionu ówczesnego rotmistrza Henryka Leliwy-Roycewicza. Wówczas podjęto decyzję o przeprowadzeniu szturmu z pominięciem głównego wejścia. 

- Z tych dwóch stron nastąpiły wybuchy, żeby zrobić dodatkowe wejścia do PAST-y, bo jak się nie dało przodem, to trzeba z boku. Ta koncepcja zwyciężyła i okazała się skuteczna. Przejście przez te świeżo zrobione wybuchy nie było łatwe ani sympatyczne. W jednym z nich przyłożono za duży ładunek i cała ściana się obsunęła, ale tym niemniej można było w końcu dostać się do tego budynku - mówił Stanisław Brzosko "Socha".

List od premiera Mateusza Morawieckiego

W liście do uczestników uroczystości premier Mateusz Morawiecki napisał, że zatknięcie biało-czerwonej flagi na budynku PAST-y stało się symbolem "heroicznej odwagi powstańców i wielkiej nadziei na oswobodzenie stolicy". 

REKLAMA

Premier przypomniał również symboliczne znaczenie tego zwycięstwa. "Dwudziesty dzień Powstania, który dziś wspominamy, tak jak każdy z 63 dni zrywu tłumaczy dlaczego Polska nie zginęła i dlaczego nie zginie. Szturm i przejęcie PAST-y dobitnie ukazały czym dla Polaków była i jest walka o wolność" - podkreślił Mateusz Morawiecki. 

Strategiczny gmach pozostał w polskich rękach do końca Powstania Warszawskiego. Po zdobyciu PAST-y z budynku wyprowadzono 115 jeńców, w tym siedmiu niemieckich oficerów oraz sześciu rannych żołnierzy. Zginęło 36 Niemców. Po stronie polskiej poległo 38 osób, a rannych zostało 63. Dane te nie obejmują osób cywilnych i strat innych placówek zlokalizowanych w pobliżu, na przykład placówki przy ulicy Królewskiej 16 i żołnierzy innych oddziałów, którzy ochotniczo włączyli się do walki.

koz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej