Angela Merkel potępiła przemoc w Chemnitz
Kanclerz Niemiec potępiła użycie przemocy przez uczestników antyimigranckich protestów w Chemnitz. Polityk zamierza odwiedzić to wschodnioniemieckie miasto, które stało się areną starć skrajnej prawicy z kontrmanifestantami.
2018-09-05, 18:31
Posłuchaj
Kanclerz Merkel podkreśliła, że o użyciu przemocy świadczą nagrania z manifestacji. - Widzieliśmy obrazy, które wyraźnie pokazują nienawiść i prześladowanie niewinnych ludzi - powiedziała szefowa niemieckiego rządu. Podkreśliła, że dystansuje się od takich postaw. Według niemieckich mediów, nagrania z zajść pokazują neonazistów, którzy gonią cudzoziemców po ulicach Chemnitz i wygrażają dziennikarzom.
Słowa szefowej rządu stoją w sprzeczności z oświadczeniem premiera Saksonii Michaela Kretschmera. Składając relację z zajść w saksońskim parlamencie Kretschmer polityk kierowanej przez Merkel CDU zapewniał, że w Chemnitz nie doszło do, jak się wyraził, żadnej nagonki ani pogromów.
Urząd kanclerski poinformował, że Angela Merkel zamierza w październiku odwiedzić Chemnitz, gdzie po zabójstwie obywatela Niemiec przez arabskich imigrantów w końcu sierpnia doszło do masowych protestów przeciwko polityce migracyjnej niemieckiego rządu.
msze
REKLAMA
REKLAMA