Na Węgrzech trwa walka z wielką wodą
Sytuację powodziową na Węgrzech komplikuje wysoka woda, która spływa z zalanej Słowacji. Wzbiera Dunaj i Cisa. Do Dunaju wlewa się fala powodziowa. Węgierska rzeka Cisa musi przyjąć wody Bodrogu, Ondawy i Latoricy. W nocy spodziewane są kolejne opady deszczu.
2010-06-03, 13:51
Wezbrane rzeki zalały ponownie 18 wiosek na północnym-wschodzie kraju. Powodzią dotkniętych jest kilkadziesiąt gmin. Najgrosza sytuacja panuje w rejonie trójkąta wyznaczonego miastami Gyor - Mosonmagyarovar- Sopron. Ewakuowano 2000 osób.
W całym kraju na wałach o długości 2000 kilometrów pracuje 5 tysięcy strazaków i ochotników. Pomaga wojsko. Do walki z powodzią armia wyznaczyła 700 żołnierzy.
Węgierskie koleje odnotowują opóźnienia z powodu podmytych torów. Nadal zamknięte jest słowacko-węgierskie przejście graniczne w Slovenskom Novom Meste. Wyznaczono objazdy zalanej autostrady M30 w okolicach Miszkolca.
Węgierski Sanepid ostrzega przed zanieczyszczeniami, które spływają razem z "wielką falą". Na zalanych terenach grozi wybuch epidemii. Nie wolno pić nieprzegotowanej wody i należy zgłaszać pęknięcia rur wodociągowych.
REKLAMA
Węgierska Izba Rolnicza prognozuje ogromne straty materialne w tegorocznych uprawach. Owoce i warzywa mogą zdrożeć nawet o 30-40 procent.
REKLAMA