Niemcy usprawniają sciąganie abonametu rtv
Niemcy reformują abonament radiowo - telewizyjny. Na początku 2013 roku obowiązujący obecnie abonament od odbiornika radiowego lub telewizyjnego zastąpi obowiązkowa opłata ściągana od każdego gospodarstwa domowego.
2010-06-09, 20:49
Komisja Radiofonii niemieckich krajów związkowych podjęła taką decyzję, aby usprawnić ściągalność abonamentu, ograniczyć kontrole użytkowników i dostosować prawo do wymogów nowoczesnej techniki telekomunikacyjnej.
Obecnie wysokość miesięcznego abonamentu radiowo - telewizyjnego wynosi 17 euro i 98 centów. Kto ma tylko radio, płaci 5 euro i 76 centów. Najwięcej kontrowersji budziła konieczność wnoszenia opłat także za na przykład radiowe odbiorniki samochodowe czy telefony komórkowe umożliwiające odbiór programów radiowych i telewizyjnych.
Nowe regulacje upraszczają te zasady, wprowadzając jednolitą opłatę od każdego gospodarstwa domowego. Według zapewnień, jej wysokość nie przekroczy obecnych 17 euro i 98 centów. Ułatwiają też kontrolę odbiorców. W przyszłości to obywatele będą musieli udowodnić, że nie posiadają odbiorników radiowych ani telewizyjnych.
W tej sytuacji pod znakiem zapytania stanęła przyszłość Centrali Przychodów z Tytułu Opłat Abonamentowych - instytucji powołanej w latach 70-tych przez publicznych nadawców. Część polityków, przede wszystkim ze współrządzącej FDP, domaga się jej likwidacji. Inni opowiadają się za pozostawieniem w jej kompetencji ściągalności nowej formy abonamentu.
W Niemczech z dochodów z abonamentu korzysta siedem ogólnokrajowych programów telewizyjnych, trzy ogólnoniemieckie anteny radiowe oraz dziewięć ośrodków regionalnych, produkujących zarówno programy telewizyjne, jak i radiowe. Roczne dochody z abonamentu sięgają 7 miliardów 300 milionów euro.
REKLAMA
to
REKLAMA