Andrzej Duda podsumowuje rok. Sukcesem redukcja biedy wśród dzieci

- Największym efektem takich programów jak 500 plus jest radykalne zredukowanie biedy wśród dzieci - tak podsumował mijający rok prezydent Andrzej Duda. Dodał, że nie udało się jednak w pełni zrealizować reformy w wymiarze sprawiedliwości.

2018-12-30, 21:18

Andrzej Duda podsumowuje rok. Sukcesem redukcja biedy wśród dzieci
Prezydent Andrzej Duda. Foto: Shutterstock

Prezydent Andrzej Duda w czasie niedzielnego wywiadu w TVP Info był poproszony o podsumowanie mijającego roku z perspektywy trzylecia swojej prezydentury.

Projekty, których nie udało się w pełni zrealizować

- Na pewno jestem zadowolony z tego, że udało się zrealizować takie programy jak 500 plus. To było bardzo ważne. Największym tego efektem i tym, który najbardziej mnie cieszy, jest to, że jak wynika z danych, została zredukowana radykalnie bieda wśród dzieci. To jest rzecz najważniejsza - podkreślił Duda. Dodał, że teraz rodzice mają środki na dodatkowe zajęcia czy rozrywki dla swoich dzieci.

- Jeśli dziecko będzie mogło mieć dodatkowe kursy językowe i posiądzie dodatkowe umiejętności, to stanie się bardziej otwarte na świat, będzie miało większe możliwości zawodowe. To jest właśnie to, czego chcemy. To jest kierunek, w jakim chcemy żeby rozwijało się nasze społeczeństwo - mówił prezydent.

Duda powiedział, że cieszy go również wdrożenie obniżenia wieku emerytalnego, podczas gdy "opozycja krzyczała, że się tego nie uda zrobić, tak samo jak 500 plus."

Przyznał, że w mijającym roku nie udało się w pełni zrealizować reformy w wymiarze sprawiedliwości. Inną kwestią, której nie udało się wprowadzić są m.in. projekty dotyczące poprawy sytuacji osób, które wzięły kredyty we frankach szwajcarskich.

"Wierzę, że reformę wymiaru sprawiedliwości uda się zrealizować"

Prezydent odniósł się również do nowelizacji dotyczącej sądownictwa, która umożliwia sędziom SN i NSA, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrót do pełnienia urzędu. - Cieszę się z tego, że jest dzisiaj Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym. Nowa izba, nowo utworzona, w której są nowi sędziowie. Liczę na to, że takie trudne sprawy, gdzie ludzie rzeczywiście czuli się ogromnie skrzywdzeni, będą objęte tymi skargami nadzwyczajnymi i że SN pochyli się nad nimi jeszcze raz - zaznaczył Duda podczas wywiadu w TVP Info.

Jak zaznaczył "oczywiście to jest decyzja prokuratora generalnego i innych podmiotów, które te skargi składają" bo są one składane za ich pośrednictwem. - Mam jednak nadzieję, że wiele osób odzyska poczucie sprawiedliwości i satysfakcję w efekcie wyroków, które zapadną - dodał.

- Liczę też na to, że nowi sędziowie będą budowali nowe oblicze polskiego wymiaru sprawiedliwości – uczciwego, etycznego, dobrego, a nie takiego, który niestety można zobaczyć na niektórych nagraniach w internecie. To jest dla mnie bardzo ważne i mam nadzieję, że to się do końca uda - podkreślił prezydent.

Pytany - w kontekście podpisanej 17 grudnia nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - jaki będzie dalszy los reformy sądownictwa, Duda odpowiedział, że "jak tylko będzie opublikowana, a podejrzewam, że jest już opublikowana, to wejdzie w życie".

- To nie było ustępstwo wobec Komisji Europejskiej, to było wykonanie pewnych wskazań i sugestii zgłoszonych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i w tym zakresie te zmiany, które zostały wprowadzone w ustawie, były zaproponowane przez Sejm. Analizowałem to, uznałem, że idzie to w kierunku, jaki wskazał Trybunał Europejski, a ponieważ jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, stąd moja decyzja o podpisie. Jestem zwolennikiem tego, żeby postanowienie wydane przez Trybunał Europejski uznać - kontynuował Duda.

Stany Zjednoczone najważniejszym sojusznikiem Polski?

Prezydent pytany o to, kto jest najważniejszym sojusznikiem Polski, odpowiedział: "Tradycyjnie takim sojusznikiem Polski były Stany Zjednoczone. Stany Zjednoczone wspierały nas w czasach, kiedy walczyliśmy o wolność, Stany Zjednoczone wspierały nas również później, kiedy tę wolność wywalczyliśmy".

Andrzej Duda dodał, że "Stany Zjednoczone nadal pozostają naszym największym sojusznikiem i są największym państwem NATO". - Ogromnie się cieszę i mam wielką satysfakcję, że w wyniku postanowień szczytu NATO w Warszawie w 2016 r., w którym brałem udział – gdzie brałem udział w podejmowaniu tych ustaleń i w pracy nad nimi wcześniej – jednostki NATO, przede wszystkim jednostki armii amerykańskiej, są obecne na terenie Polski - powiedział Andrzej Duda.

Podkreślił, że ta amerykańska obecność jest realna. Prezydent dodał, że marzył o tym kiedyś prezydent Lech Kaczyński. - Wiem to, bo mówił mi o tym. Mówił, że cały świat zobaczy, że już nie jesteśmy rosyjską strefą wpływów wtedy, kiedy będą tu obecne wojska amerykańskie. Dzisiaj są obecne - zaznaczył.

Prezydent: wciąż mam nadzieję, że Brexitu nie będzie

W trakcie rozmowy poruszono również sprawę Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii i ich sytuacji po Brexicie. - My przede wszystkim patrzymy na to, żeby rozwiązanie, które zostanie przyjęte, było jak najbezpieczniejsze dla Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii, żeby oni zachowali jak najwięcej praw - mówił prezydent. Jednocześnie dodał, że chciałby, aby polscy emigranci przebywający w Wielkiej Brytanii, wrócili do Polski i podzielili się zdobytym tam doświadczeniem zawodowym.

- Twardy Brexit będzie trudny dla całej Europy, dlatego nie sądzę, żeby Unia twardego Brexitu chciała. On będzie także trudny dla Wielkiej Brytanii. Mam nadzieję, że jakiś kompromis zostanie osiągnięty. Jeszcze cały czas w głębi duszy mam nadzieję, że może nie będzie Brexitu, tylko jakieś wyjście pośrednie - przyznał. Duda mówił, że Wielka Brytania jest bardzo silnym partnerem w Unii Europejskiej. Dlatego - w jego ocenie - jej wyjście ze struktur europejskich będzie wstrząsem dla unijnego budżetu.

Sankcję nałożone na Rosję powinny być utrzymane?

Andrzej Duda był pytany w wywiadzie również o to, czy uważa, że Unia Europejska powinna być bardziej stanowcza wobec Władimira Putina z powodu agresji Rosji na Ukrainę.

- Uważam, że powinna być stanowcza. Co to oznacza? Są sankcje i one powinny być utrzymane. Powinny być też przeanalizowane, bo można je postawić jeszcze lepiej, tak że będą doskwierały jeszcze mocniej, mogą być jeszcze trudniejsze do udźwignięcia dla Rosji - powiedział Duda.

Prezydent dodał, że w tym kontekście trudno zrozumieć popieranie gazociągu Nord Stream II, który powoduje hegemonię rosyjskiego Gazpromu na rynku europejskim. - To, że w Unii Europejskiej nie ma zdecydowanego "stop" dla Gazpromu, że Gazprom się promuje w Unii Europejskiej, a wiele krajów Unii Europejskiej, ich przywódcy, spokojnie się na to godzi – jest to coś, z czym mnie pogodzić się trudno - podsumował. 

kad

Polecane

Wróć do strony głównej