"Śmierć dyktatorowi". Protesty w Iranie po zestrzeleniu ukraińskiego samolotu
Protesty studenckie w stolicy Iranu, Teheranie kilka dni po zestrzeleniu ukraińskiego samolotu. Informuje o nich irańska agencja ISNA. Uczestnicy manifestacji, którzy zgromadzili się przed teherańską politechniką, mają domagać się odejścia duchowego przywódcy kraju Aliego Chameneja.
2020-01-11, 18:47
Posłuchaj
Tak otwarcie polityczne demonstracje przeciwko władzom należą w Iranie do rzadkości. Według oficjalnej agencji prasowej Fars, na ulice stolicy Iranu mogło wyjść nawet tysiąc osób, głównie studentów. Oskarżali oni władze o nieuczciwość w sprawie katastrofy.
Powiązany Artykuł
Dowódca sił Iranu: biorę odpowiedzialność za zestrzelenie boeinga
Według agencji ISNA, uczestnicy wiecu solidaryzowali się z irańskimi ofiarami katastrofy. Wielu z nich było studentami. W mediach społecznościowych można przeczytać, że protesty mają bardziej radykalny wydźwięk.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Protesty w Iranie. Ekspert: uczestnicy zostaną spacyfikowani i to krwawo
Część demonstrujących miała domagać się nawet rezygnacji najwyższego przywódcy duchowego ajatollaha Ali Chameneiego, co zdarza się niezwykle rzadko. Inni mieli drzeć plakaty z wizerunkiem zabitego przez Amerykanów generała Ghassema Sulejmaniego, który w ostatnich dniach był w Iranie przedstawiany jako bohater i męczennik. Prawdopodobnie interweniowała policja.
REKLAMA
Iran przyznaje się do spowodowania tragedii
Po tym jak w środę w Teheranie rozbił się samolot ukraińskich linii lotniczych ze 176 osobami na pokładzie, władze Iranu mówiły, że przyczyną mogła być awaria maszyny. Dopiero teraz, po trzech dniach od wypadku Iran przyznał, że samolot został zestrzelony, bo wojsko pomyliło go z pociskiem rakietowym.
W ostatnich tygodniach przez Iran przetoczyły się masowe demonstracje, ale były one spowodowane radykalnymi podwyżkami cen paliwa i rosnącą biedą. Po kilku dniach protestów władze odcięły w kraju dostęp do internetu i brutalnie spacyfikowały protesty. Brak jest w tej sprawie dokładnych danych, ale organizacje praw człowieka szacują, że miejscowe służby mogły zabić od 300 do kilku tysięcy osób.
Powiązany Artykuł
"Złożył kondolencje i prosił o przebaczenie". Prezydent Iranu rozmawiał z Zełenskim
REKLAMA
Eskalacja napięcia na Bliskim Wschodzie
Katastrofa ukraińskiego samolotu w Teheranie wiąże się z eskalacją napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Iranem. Na początku stycznia pocisk wystrzelony z amerykańskiego drona zabił najważniejszego irańskiego dowódcę wojskowego, generała Ghassema Sulejmaniego. Stany Zjednoczone oskarżały go o terroryzm i planowanie ataków na amerykańskie placówki dyplomatyczne.
W odwecie za śmierć Sulejmaniego kilka dni później Iran ostrzelał dwie amerykańskie bazy w Iraku. Kilka godzin po ostrzale ukraiński samolot rozbił się w Teheranie.
koz, mbl
REKLAMA