Koronawirus w Rosji. Doroczna defilada wojskowa już w czerwcu?
2020-05-26, 17:05
Prezydent Rosji polecił zorganizowanie 24 czerwca defilady wojskowej na Placu Czerwonym w Moskwie. Władimir Putin chce też, aby 26 czerwca tysiące Rosjan przemaszerowało ulicami swoich miast, niosąc portrety krewnych, którzy walczyli na frontach II wojny światowej.
Posłuchaj
Rosyjska opozycja krytycznie ocenia decyzje prezydenta i przypomina, że Rosja zajmuje trzecie miejsce na świecie pod względem liczby zakażonych koronawirusem. Według ostatnich danych zarejestrowano w tym kraju ponad 362 tysiące chorych na COVID-19.
Zdaniem opozycyjnych polityków obóz władzy liczy, że dzięki takim działaniom wzrośnie zaufanie społeczne do Władimira Putina. - Kreml panikuje - stwierdził w rozmowie z Radiem Svoboda politolog Moskiewskiego Centrum Carnegie Andriej Kolesnikow. - Wszystkie parametry wskazują, że notowania Putina wolno, ale konsekwentnie pełzną w dół i z tym związana jest histeria na Kremlu. Nie wiem, czy taka tendencja się utrzyma, czy będzie odskok, ale jego rankingi spadają - podkreślił rosyjski ekspert.
W ostatnich sondażach przeprowadzonych przez Centrum Analityczne Jurija Lewady, politykę prezydenta akceptuje 59 procent Rosjan. To najgorszy rezultat od początku sprawowania władzy przez Władimira Putina.
Radio Svoboda zwraca uwagę, że od początku pandemii koronawirusa, prezydent Rosji unika bezpośredniej odpowiedzialności za podejmowanie niepopularnych decyzji, dotyczących ograniczeń i społecznej izolacji. Zdaniem rozgłośni, defilada wojskowa z okazji 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej może być dla Władimira Putina pretekstem do propagandowego ogłoszenia końca epidemii.
mg