"Margot" na wolności. Aktywista LGBT pozostanie pod nadzorem policji

2020-08-28, 20:25

"Margot" na wolności. Aktywista LGBT pozostanie pod nadzorem policji
Prokuratura postawiła aktywiście zarzuty brutalnego zaatakowania działacza fundacji pro-life oraz niszczenia mienia. Foto: East News/Marta Bogdanowicz

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił postanowienie o tymczasowym areszcie wobec aktywisty LGBT Michała Sz. (podającego się za "Małgorzatę", ps. Margot) - przekazała warszawska prokuratura okręgowa. Oznacza to, że osoba podejrzana wyjdzie z aresztu.

Powiązany Artykuł

1200_LGBT_EN.jpg
"Czas delikatnej walki się skończył". Aktywista LGBT zapowiada kolejne prowokacje

Jak z kolei dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, sąd uchylając areszt tymczasowy, zdecydował o zastosowaniu wobec aktywisty dozoru policji, poręczenia majątkowego w kwocie 7 tys. zł i o przyjęciu poręczenia przez trzy osoby godne zaufania. Orzeczenie sądu jest natychmiast wykonalne.

Czytaj także:

Chodzi o aktywistę LGBT Michała Sz. (podającego się za "Małgorzatę", ps. Margot). Prokuratura postawiła mu zarzuty udziału w zbiegowisku, brutalnego zaatakowania działacza fundacji pro-life oraz niszczenia mienia należącego do fundacji. Chodzi o zdarzenia z 27 czerwca tego r. Taki czyn zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

W połowie lipca zgodnie z decyzją sądu wobec Sz. zastosowano policyjny dozór i poręczenie w kwocie 7 tys. zł. Na początku sierpnia uwzględniając zażalenie prokuratury, sąd zastosował dwumiesięczny areszt tymczasowy. Jak przekazała rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Aleksandra Skrzyniarz Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

1200_Kwaśniewski_EN.jpg
Kwaśniewski został zapytany o protest środowisk LGBT. Jego odpowiedź zaskakuje

Łączna wartość strat: 6 tys. zł

Prokuratura zarzuciła aktywiście, że 27 czerwca "wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami uszkodził samochód marki renault master poprzez przecięcie opon, pocięcie plandeki, urwanie lusterka, oderwanie tablicy rejestracyjnej, uszkodzenie kamery cofania oraz pobrudzenie pojazdu farbą". Łączna wartość strat - jak poinformowała prokuratura - wyniosła ponad 6 tys. zł na szkodę Fundacji Pro - Prawo do Życia.

Aktywiście zarzucono również, że w trakcie zajścia przewrócił Łukasza K. na chodnik, czym spowodował u niego obrażenia pleców i lewego nadgarstka. "Zarzut obejmuje także stosowanie przemocy polegającej na szarpaniu i popychaniu Łukasza K. w celu zmuszenia pokrzywdzonego do zaprzestania nagrywania przebiegu zdarzenia" - informowała prokuratura.

Protest pod siedzibą KPH

W związku z decyzją o areszcie aktywisty na początku sierpnia przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii odbył się protest. Protestujący przeszli na Krakowskie Przedmieście, gdzie doszło do starć z policją - zaatakowany został m.in. radiowóz. Policja zatrzymała łącznie 48 osób. Wszyscy usłyszeli zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku.

REKLAMA

O uwolnienie Margot apelowała m.in. komisarz Rady Europy Dunja Mijatović.

"Wzywam do natychmiastowego uwolnienia Margot ze »Stop Bzdurom« aresztowanej wczoraj za blokowanie furgonetki nawołującej do hejtu wobec osób LGBT i wieszanie tęczowych flag na pomnikach w Warszawie" - napisała Mijatović na Twitterze.

pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej