"Piątka dla zwierząt" w Sejmie. Dr Onasz: to również sprawa polityczna
- Zawsze, gdy mamy do czynienia z decyzją władzy, która zwiększa lub zmniejsza możliwości funkcjonowania jednostek w przestrzeni społecznej, w tym momencie gospodarczej, to jest to decyzja polityczna. To zawsze tworzy podziały i konflikty. Ktoś może zyskać, a kto inny może na tym stracić - mówił w Polskim Radiu 24 politolog, dr Maciej Onasz z Uniwersytetu Łódzkiego.
2020-09-16, 12:11
W środę odbędzie się pierwsze czytanie zgłoszonego przez PiS projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, czyli tzw. Piątki dla zwierząt.
Powiązany Artykuł
"Przesadza i dramatyzuje". Szef klubu PiS skomentował list Ardanowskiego ws. "Piątki dla zwierząt"
Gość Polskiego Radia 24 zauważył, że w samej Zjednoczonej Prawicy pojawiły się głosy sprzeciwu wobec tej ustawy. Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski skierował do polityków PiS list, w którym ostrzegł przed poważnymi konsekwencjami politycznymi jej przyjęcia. - Bardzo wyraźnie stanął na stanowisku, że proponowane rozwiązania są złe. Jest to komentowane w ten sposób, że Ardanowski przestanie być ministrem rolnictwa. Nawet jeśli zostanie dochowana dyscyplina głosowania w klubie PiS, to nie spodziewam się takich konsekwencji. Większość sejmowa składa się z 235 posłów. Pożegnanie się z danym politykiem powodowałoby utratę większości. Tymczasem sprawa ustawy o ochronie zwierząt nie jest priorytetowa z punktu widzenia procesów rządzenia państwem. Ma natomiast wydźwięk medialny - powiedział dr Maciej Onasz.
Zapowiedziana przez Jarosława Kaczyńskiego tzw. Piątka dla zwierząt przewiduje m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, wzmocnienie społecznej kontroli warunków, w jakich zwierzęta są przetrzymywane, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, zakaz stałego trzymania zwierząt na uwięzi i określenie minimalnych wymiarów kojców oraz ograniczenie możliwości uboju rytualnego.
Posłuchaj
Zdaniem politologa przepisy dotyczące uboju rytualnego zostaną złagodzone w toku prac sejmowych. - Ten problem aż tak nie rezonuje w przestrzeni publicznej. Nie spodziewam się natomiast żeby podjęto działania, które mogłyby się przyczynić do osłabienia pozycji PiS w wiejskim elektoracie. Musiały zostać przeprowadzone wcześniej badania, jak zareaguje wieś. Ewentualne koszty nie są przewidywane na takim poziomie, żeby nie było to równoważone zyskami - powiedział dr Onasz. Przypomniał, że celem ustawy jest również pozyskanie nowych wyborców.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzący: Ryszard Gromadzki
Gość: dr Maciej Onasz
REKLAMA
Data emisji: 16.09.2020
Godzina emisji: 11.11
Polskie Radio 24/st
REKLAMA