Ryszard Czarnecki: nie ma podstaw prawnych, by powiązać fundusze europejskie z kwestią praworządności
2020-09-30, 21:30
- Europejski Trybunał Obrachunkowy skrytykował propozycję powiązania praworządności z funduszami. Podkreślił, że uznaniowość w tej sprawie stworzy pole do nadużyć politycznych. To, że prezydencja niemiecka bawi się w ten sposób, źle świadczy o Niemcach, którzy próbowali do tej pory unikać tego typu konfrontacji - mówił na antenie Polskiego Radia 24 europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Niemiecka prezydencja w UE poinformowała, że dostała mandat "znacznej większości" państw członkowskich do negocjacji nad propozycją mechanizmu "pieniądze za praworządność".
Powiązany Artykuł
Niemiecka propozycja ws. środków unijnych. Wiceminister MSZ: niebezpieczne narzędzie, jest nie do zaakceptowania
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 sprawa jest podszyta hipokryzją. - Realne problemy z praworządnością, a także z przestrzeganiem praw człowieka są we Francji czy Hiszpanii. Nie zajęły jednak uwagi niemieckich polityków. Nie jest zdziwiony, że szuka się kija na niepokorne kraje. Zwracam jednak uwagę, że nie jest to kwestia sporu linii UE-Polska. Głęboki spór przebiega wewnątrz instytucji unijnych, bo Europejski Trybunał Obrachunkowy skrytykował propozycję powiązania praworządności z funduszami. Podkreślił, że uznaniowość w tej sprawie stworzy pole do nadużyć politycznych. To, że prezydencja niemiecka bawi się w ten sposób, źle świadczy o Niemcach, którzy próbowali do tej pory unikać tego typu konfrontacji - powiedział Ryszard Czarnecki.
Europoseł PiS podkreślił, że stanowisko Niemiec wynika z interesów. - Niemiecka klasa polityczna naciska na kwestie dalszego pogłębiania integracji europejskiej. Polska i Węgry pokazują własną drogę, stanowią przeszkodę. Polska jest przeciwna Nord Streamowi 2, a Niemcy są bardzo zaangażowane w Gazociąg Północny. Jest sprzeczność interesów Warszawy i Berlina. Polska pokazuje, że można prowadzić odpowiedzialną politykę imigracyjną, Niemcy są na kursie kolizyjnym w tej sprawie. Być może jest to kwestia wystawienia rachunku? Póki co nie ma podstaw prawnych, by ożenić fundusze europejskie z kwestią praworządności - zapewnił gość Polskiego Radia 24.
Polska i Węgry zamierzają zagrać va banque i zagrozić zablokowaniem tzw. koronafunduszu, by nie dopuścić do stworzenia mechanizmu. - Polskie władze tak to rozgrywają, że tym, który straszy wetem, jest premier Węgier Wiktor Orban, nie wychylamy się w tej sprawie. Oczywiście znamy nasze prawa i jako kraj członkowski możemy użyć tej broni atomowej. Niemcy bardzo często używają weta w sprawach gospodarczych - tłumaczył Czarnecki.
Posłuchaj
Do niemieckiej propozycji mechanizmu "pieniądze za praworządność" zastrzeżenia zgłosiły Polska, Węgry, Dania, Szwecja, Austria, Holandia i Finlandia.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Ryszard Czarnecki
Data emisji: 30.09.2020
Godzina emisji: 19.33