Spadek inflacji w październiku. GUS opublikował nowe dane

2020-10-30, 10:10

Spadek inflacji w październiku. GUS opublikował nowe dane
zdjęcie ilustracyjne.Foto: shutterstock, Thanwa photo

Inflacja CPI w październiku wzrosła rdr 3,0 proc. wynika z tzw. szybkiego szacunku (flash) GUS. Eksperci szacowali ją na 3,1 proc. licząc rok do roku (rdr). To mniej niż we wrześniu gdy wynosiła 3,2 proc. licząc rdr.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2020 r. wzrosły o 3,0 proc. licząc rok do roku (rdr), a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,1 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny w szacunku flash.


Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes szacowali, że ceny towarów i usług w październiku wzrosły o 3,1 proc (rdr)., a w porównaniu do września wzrosły o 0,2 proc.

We wrześniu wskaźnik CPI wyniósł odpowiednio: 3,2 proc. rdr i 0,2 proc. mdm.

Analityk PIE o danych GUS 

W nadchodzących miesiącach spodziewamy się niewielkich zmian inflacji CPI - ocenia Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). Zwrócił uwagę, że ceny związane z częstymi zakupami, utrzymaniem mieszkania rosną szybciej niż usługi rekreacyjne czy hotelowe.

Analityk zwrócił uwagę, że spadek inflacji z 3,2 proc. do 3 proc. rdr to wynik "nieco poniżej mediany rynkowych prognoz", które wskazywały na 3,1 proc. Dodał, że komentarz GUS wskazuje, że był to głównie efekt obniżenia się inflacji bazowej. "Na podstawie dostępnych danych szacujemy, że dynamika w tej grupie spadła z 4,3 proc. do 4,1 proc. rdr" - zaznaczył Rybacki. Zwrócił uwagę, że niższy był też wzrost cen żywności – dynamika spadła z 2,7 proc. do 2,3 proc. rdr. Równolegle nieco wyższy wzrost widoczny był w przypadku cen energii (4,8 proc.).

"W nadchodzących miesiącach spodziewamy się niewielkich zmian CPI" - wskazał analityk. Wraz z pojawieniem się restrykcji GUS będzie ponownie szacować część cen na podstawie metod statystycznych – szczególnie w kategoriach rekreacja i kultura (np. usługi sportowe), edukacja (przedszkola, zajęcia edukacyjne) oraz gastronomii - zaznaczył. Według niego wykorzystanie tych metod "może prowadzić do dodatkowych zaskoczeń".

Rybacki ocenił, że epidemia będzie też miała istotny wpływ na zmianę wag koszyka w przyszłym roku – w trakcie roku istotnie zmieniły się nawyki konsumpcyjne. "Efekt ten jest niemożliwy do dokładnego oszacowania – prawdopodobnie zmiana lekko podwyższy wskaźnik CPI" - podkreślił.

Ekspert zwrócił uwagę, że ceny związane z częstymi zakupami, utrzymaniem mieszkania rosną szybciej niż usługi rekreacyjne czy hotelowe, gdzie nastąpił spadek popytu. "Paradoksalnym efektem ubocznym może być też wzrost przewidywalności inflacji w przyszłym roku – w ostatnich latach największe zaskoczenia związane były z cenami biletów lotniczych, w 2021 wpływ tych wydatków będzie marginalny" – podsumował ekspert PIE. 

Inflacja w ocenie eksperta banku Pekao

Po raz piąty z rzędu obniżyło się roczne tempo wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych - wskazuje starszy ekonomista Adam Antoniak z Pekao, komentując dane GUS. Jak dodał, według szacunków inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii obniżyła się w okolice 4,1-4,2 proc. r/r.


"Październik przyniósł spadek inflacji CPI do 3,0 proc. r/r. Odczyt okazał się niższy od naszej prognozy (3,2 proc. r/r.). Po raz piąty z rzędu obniżyło się roczne tempo wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych (-0,1 proc. m/m). Roczne tempo wzrostu cen w tej kategorii systematycznie obniża się od marca" - przekazał w komentarzu Adam Antoniak z Zespołu Analiz i Prognoz Rynkowych Banku Pekao.


Jak wskazał Adam Antoniak, ceny paliw spadły w takim samym rocznym tempie jak we wrześniu (-9,2 proc. r/r), ceny nośników energii zwiększyły się o 4,8 proc. r/r, wobec 4,6 proc. r/r we wrześniu.

"Szacujemy, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii obniżyła się w okolice 4,1-4,2 proc. r/r. Jeżeli dojdzie do dalszego zacieśnienia obostrzeń epidemicznych i ograniczeń w funkcjonowaniu kolejnych branż, to w kolejnych miesiącach cenotwórcze procesy rynkowe mogą zostać zaburzone" - ocenił ekonomista.

Według Antoniaka, uporczywość inflacji w Polsce, w warunkach najgorszej od dekad koniunktury i deflacji w strefie euro, była jednym z największych zaskoczeń tego roku.


"Moment rozpoczęcia się oczekiwanych spadków inflacji bazowej przeciągał się w czasie, jednak jest to jedynie kwestią czasu. Spadek inflacji w roku przyszłym będzie jednak ograniczany przez czynniki administracyjne (opłata mocowa, podwyżka płacy minimalnej, +podatek cukrowy+)"- napisał Adam Antoniak.

Jego zdaniem można się spodziewać, że w grudniu inflacja CPI obniży się w okolice celu NBP, a w całym 2020 r. roku wyniesie ok. 3,4 proc. (średniorocznie).

"Przyszły rok powinien przynieść dalszy spadek inflacji, ale nadal pozostanie ona relatywnie blisko celu NBP na poziomie 2,5 proc.. Tak czy inaczej, z punktu widzenia perspektyw dla polityki pieniężnej kwestia kształtowania się cen pozostaje na drugim planie" - wskazał ekonomista drugiego największego polskiego banku komercyjnego.


PR24/IAR/PAP/sw 


Polecane

Wróć do strony głównej