Marek Król: nikt przy zdrowych zmysłach nie powie, że płacenie podatków ogranicza wolność słowa

W środę najwięksi prywatni nadawcy radiowi, telewizyjni i internetowi ogłosili strajk i przez cały dzień nie nadawali swoich programów. Miało to związek z rządowymi pracami nad wprowadzeniem podatku od reklamy internetowej i konwencjonalnej. W 2022 r. ma on przynieść budżetowi około 800 mln zł, a uzyskane środki zasilą w głównej mierze Narodowy Fundusz Zdrowia. Media podnosiły argument, że w ten sposób może zostać ograniczona wolność słowa.

Powiązany Artykuł

Protest części mediów. Płażyński: to akcja polityczna pewnej grupy zawodowej

"Dla dobra demokracji"

Zdaniem Marka Króla rządowy projekt zakładający opodatkowanie reklam w mediach jest przeciwdziałaniem procesowi przejmowania władzy przez największe korporacje. - Zjednoczona Prawica chce zatrzymać proces, w którym duże korporacje „zżerają” mniejsze podmioty i w zasadzie doprowadzi to do władania korporacji, co na rynku medialnym jest niebezpieczne. Proces ten powinien zostać zahamowany właśnie dla dobra demokracji - powiedział.

• "Cyfrowi giganci unikają opodatkowania". Rzecznik rządu o proteście części mediów
• "To alarm podniesiony w obronie własnego interesu". Michał Karnowski o proteście mediów
• Podatek od reklam. Ministerstwo Finansów: jesteśmy otwarci na dialog z mediami

Publicysta odniósł się także do zarzutów części mediów o chęci wpływu przez te przepisy na wolność mediów w Polsce. - Nikt przy zdrowych zmysłach nie powie, że płacenie podatków ogranicza wolność słowa. W tej sytuacji to właściwie monopol spirytusowy miałby największe problemy z wypowiedzią, bo płacą ogromne podatki - skomentował.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy

Posłuchaj

Marek Król o proteście mediów ("Gość PR 24") 10:25

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: Temat dnia / Gość PR24

Prowadzący: Ryszard Gromadzki

Gość: Marek Król (publicysta, "Sieci")

Data emisji: 12.02.2021

Godzina emisji: 11:18

dz