Protest części mediów. Płażyński: to akcja polityczna pewnej grupy zawodowej
- To akcja polityczna pewnej grupy zawodowej, która nie chce się dzielić z Polakami swoimi zyskami. Podobnie jak kiedyś np. banki walczyły z opłatą bankową - powiedział o środowym proteście mediów Kacper Płażyński z Prawa i Sprawiedliwości. Gościem audycji "Dwie strony" był także Grzegorz Napieralski z Koalicji Obywatelskiej.
2021-02-11, 09:01
W środę najwięksi prywatni nadawcy radiowi, telewizyjni i internetowi ogłosili strajk i przez cały dzień nie nadawali swoich programów. Miało to związek z rządowymi pracami nad wprowadzeniem podatku od reklamy internetowej i konwencjonalnej. W 2022 r. ma on przynieść budżetowi około 800 mln zł, a uzyskane środki zasilą w głównej mierze Narodowy Fundusz Zdrowia.
Powiązany Artykuł
Jarosław Krajewski: nie proponujemy żadnych rozwiązań ograniczających wolność mediów
"Racja po stronie mediów"
Grzegorz Napieralski powiedział w PR24, że racja jest po stronie mediów. Zauważył, że do protestu oprócz zagranicznych koncernów przyłączyły się także media będące w całości w polskich rękach. - Działalność zawiesiły prawie wszystkie media oprócz telewizji publicznej i radia publicznego, co pokazuje, że racja jest po ich stronie. Rację mają też ci, którzy krytykują ten pomysł, bo swoją działalność zawiesili nadawcy, którzy mają kapitał zagraniczny i będący całkowicie w rękach polskich - powiedział.
- "Cyfrowi giganci unikają opodatkowania". Rzecznik rządu o proteście części mediów
- "To alarm podniesiony w obronie własnego interesu". Michał Karnowski o proteście mediów
- Podatek od reklam. Ministerstwo Finansów: jesteśmy otwarci na dialog z mediami
- Chodzi o to, że jeżeli ten podatek wejdzie w życie, to bardzo mocno uderzy większość tych mediów. Część z nich najprawdopodobniej zakończy swoją działalność. Szczególnie w czasach COVID jedynym źródłem utrzymania są dla nich reklamy - ocenił polityk.
REKLAMA
"Akcja polityczna"
Zdaniem Kacpra Płażyńskiego z Prawa i Sprawiedliwości w proponowanych rozwiązaniach chodzi o ograniczenie wykorzystywania optymalizacji podatkowej. - Chodzi o to, żeby największe polskie koncerny medialne, w większości te, które mają większościowy udział zagraniczny, przestały robić państwo "w konia" czyli w ordynarny sposób wykorzystywać optymalizację podatkową, o czym mówią konkretne dane - powiedział.
- Akcja, która ma miejsce, to akcja polityczna pewnej grupy zawodowej, która nie chce się dzielić z Polakami swoimi zyskami. Podobnie jak kiedyś np. banki walczyły z opłatą bankową. To jest naturalne, że branża broni się przed dodatkowymi opłatami. Zwrócę uwagę, że od 2018 roku w KE trwają prace nad wprowadzeniem takiego podatku. Wiele państw nie chce czekać na unijne przepisy, same wprowadziły takie rozwiązania - zaznaczył polityk.
Zapraszamy do wysłuchania całej debaty
Posłuchaj
***
Audycja: "Dwie strony"
REKLAMA
Prowadzący: Stanisław Janecki
Gość: Grzegorz Napieralski (KO), Kacper Płażyński (PiS)
Data emisji: 11.02.2021
Godzina: 08.06
REKLAMA
dz
REKLAMA