Służby badają przesyłki, które trafiły do ukraińskich placówek. Wiceszef MSWiA: wszystkie zostały nadane z Niemiec
- Służby analizują przesyłki, które trafiły do ukraińskich placówek dyplomatycznych. Policja przekazuje materiały prokuraturze, która będzie prowadziła śledztwo - podkreślił w piątek wiceszef MSWiA Błażej Poboży. Jak zaznaczył, w przypadku incydentów w Polsce przesyłki zostały nadane z Niemiec.
2022-12-02, 18:25
Wiceszef MSWiA w rozmowie z telewizją Wydarzenia 24 pytany był o incydenty w ukraińskich ambasadach w Europie. Po zamachu terrorystycznym w Hiszpanii do ukraińskich placówek w kilku krajach, w tym w Polsce, przyszły niepokojące przesyłki.
Poboży zaznaczył, że w czwartek dwie takie przesyłki zostały dostarczone do ambasady w Warszawie i konsulatu w Krakowie. W piątek jedna przesyłka była adresowana także do konsulatu w Krakowie, ale udało się ją unieszkodliwić, zanim trafiła do adresata.
- Została zabezpieczona, przekazana policji. Trwają czynności - powiedział wiceminister. Jak wyjaśnił, w środku tej przesyłki była "bliżej nieokreślona ciecz, która jest przedmiotem analizy odpowiednich służb".
Analiza przesyłek
Poboży dodał, że przesyłki, które trafiły do placówek w Polsce, nie miały tak makabrycznego charakteru, jak w innych przypadkach. Ukraińskie MSZ podawało, że w przesyłkach znajdowały się np. oczy zwierząt.
Wiceszef MSWiA podkreślił, że obecnie trwają analizy przesyłek. - Co ciekawe, wszystkie zostały nadane z terytorium Niemiec, w przypadku ukraińskich placówek na terenie Polski - powiedział Poboży.
Wiceminister dodał, że policja zabezpieczone materiały przekazuje prokuraturze, która będzie prowadziła w tej sprawie śledztwo.
Te incydenty, w ocenie wiceszefa MSWiA, mogą mieć na celu wywarcie presji na stronie ukraińskiej. "Tu z kolei od wczoraj obserwujemy bardzo jednoznaczne komunikaty ze strony MSZ Ukrainy czy innych kluczowych polityków, że tego typu działania nie są w stanie zastraszyć tego prężnie broniącego się narodu przed niezwykle brutalną i coraz brutalniejszą agresją" - powiedział Poboży.
Zakrwawione przesyły
O tym, że ambasady i konsulaty Ukrainy w sześciu krajach otrzymały zakrwawione przesyłki, w których były oczy zwierząt, poinformował w piątek na Facebooku rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko.
- Po zamachu terrorystycznym w Hiszpanii do ambasady na Węgrzech, w Holandii, Polsce, Chorwacji, Włoszech, konsulatów generalnych w Neapolu i Krakowie, konsulatu w Brnie przyszły zakrwawione przesyłki. W przesyłkach znajdowały się oczy zwierząt" - napisał rzecznik MSZ w Kijowie. Jak dodał, przesyłki były przesiąknięte "substancją o charakterystycznym kolorze" i miały charakterystyczny zapach. "Analizujemy sens tej wiadomości - podkreślił rzecznik.
We wpisie przekazał także, że zdewastowano wejście do mieszkania ambasadora w Watykanie, a ambasada w Kazachstanie otrzymała fałszywe zawiadomienie o podłożonym ładunku wybuchowym. Ambasada Ukrainy w USA dostała natomiast list z kserokopią krytycznego pod adresem Ukrainy artykułu. Tak jak większość innych kopert ten list przysłano z terytorium jednego z europejskich krajów - dodał rzecznik.
Posłuchaj. Rozmowa z wiceszefem MON Wojciechem Skurkiewiczem w "Sygnałach dnia"
Czytaj też:
- Ukraina. Sankcje wobec prawosławnych hierarchów zależnych od Moskw
- Burza na Łotwie po słowach dziennikarza rosyjskiej telewizji. Stacja pomaga wojskom Putina?
- Od początku wojny ukraińska armia straciła do 13 tys. żołnierzy. Rosja - siedem razy więcej
PAP/mn
REKLAMA
REKLAMA