Polski strażak wśród ekspertów Unii Europejskiej, którzy lecą do Japonii
Głównym zadaniem zespołu będzie skonsolidowanie oraz skoordynowanie napływającej do Japonii pomocy europejskiej.
2011-03-17, 16:00
Posłuchaj
W skład dziewięcioosobowego zespołu wchodzą również eksperci z Republiki Czeskiej, Węgier, Francji, Holandii, Włoch, Szwecji i Norwegii.
Wraz z grupą ekspertów, na miejscu będzie pracował zespół informatyczno-techniczny oraz zespół biologiczno-chemiczno-radiacyjny, który będzie odpowiadał za zapewnienie bezpieczeństwa ekspertom.
Polskim przedstawicielem w grupie ekspertów jest młodszy brygadier Tomasz Traciłowski, wykładowca w Szkole Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
Polski ekspert jest też oficerem łącznikowym Ciężkiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej przeznaczonej do działań międzynarodowych. Brał udział w wielu akcjach ratowniczych na terenie kraju i za granicą.
80 tys. żołnierzy i policjantów walczy ze skutkami żywiołu
Oficjalna liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi i spowodowanej przez nie fali tsunami, które nawiedziły Japonię 11 marca, wzrosła do 5198 - poinformowała w czwartek japońska telewizja NHK.
Ubiegłotygodniowe trzęsienie miało siłę 9 w skali Richtera. Według NHK za zaginionych uznaje się obecnie 9 tys. ludzi.
Jak podkreśla agencja Kyodo, liczba zabitych z pewnością wzrośnie, ponieważ w miarę jak woda cofa się z zalanych przez tsunami regionów, odnajduje się coraz więcej ciał. W akcji ratunkowej na północnym wschodzie Japonii udział bierze ponad 80 tys. żołnierzy sił samoobrony i policjantów.
Silne trzęsienie ziemi i fala tsunami uszkodziły też systemy chłodzenia w elektrowni atomowej Fukushima I i spowodowały, że do atmosfery przedostała się radioaktywna para. Siłownia znajduje się około 240 km na północ od Tokio.
Władze od kilku dni próbują zapobiec temu, by woda, która ma chłodzić pręty paliwowe w reaktorach, nie wyparowała, co mogłoby doprowadzić do ich stopienia. Obecnie wysiłki skoncentrowane są usuwaniu uszkodzeń po środowym pożarze w budynku reaktora nr 4.
IAR,PAP,kk
REKLAMA