Kaczyński i Obajtek stawią się przed komisją śledczą? Rzecznik PiS odpowiada

Komisja śledcza do spraw afery wizowej zaplanowała na piątek przesłuchanie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego oraz byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Czy tym razem będą obecni? - Oczekuję, że się stawią - mówi przewodniczący komisji Michał Szczerba z KO. O obecność obu polityków zapytaliśmy rzecznika PiS.

2024-06-06, 20:22

Kaczyński i Obajtek stawią się przed komisją śledczą? Rzecznik PiS odpowiada
Czy Jarosław Kaczyński i Daniel Obajtek stawią się przed komisją śledczą? Rzecznik PiS odpowiada. Foto: PAP/Paweł Supernak

Komisja do spraw afery wizowej miała przesłuchać Jarosława Kaczyńskiego i Daniela Obajtek w środę, ale obaj nie stawili się na jej posiedzeniu. Nieobecność usprawiedliwiali obowiązkami związanymi z kampanią wyborczą. Prezes PiS był w tym dniu w Brukseli, gdzie uczestniczył w protestach rolników przeciwko forsowanemu przez Unię Europejską Zielonemu Ładowi. Mimo to komisja wystąpiła do sądu o nałożenie na świadków kar porządkowych, a w przypadku Daniela Obajtka wystosowała też do sądu wniosek o zatrzymanie i doprowadzenie na przesłuchanie. W przypadku byłego prezesa Orlenu była to już druga absencja - pierwsza miała miejsce 28 maja.

Szczerba: w poniedziałek wstępna wersja raportu komisji

- To skrajne lekceważenie Sejmu i jego komisji - mówił w środę jej przewodniczący Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej. -  Z żalem stwierdzam, że Daniel Obajtek, lekceważąc po raz kolejny obowiązki wobec obywateli, w imieniu których działa komisja, nie stawił się w dniu dzisiejszym na posiedzenie mimo prawidłowego, skutecznego wezwania go przez komisję na czynność przesłuchania - tłumaczył.

Michał Szczerba ma nadzieję, że tym razem obaj politycy stawią przed komisją. - Obydwaj świadkowie zostaną wezwani w sposób skuteczny, a my musimy zakończyć naszą pracę, ponieważ ten raport, te zawiadomienia, które przygotowujemy, muszą również pokazać społeczeństwu polskiemu, że kwestię rozliczeń traktujemy jako sprawę priorytetową - tłumaczy przewodniczący. Michał Szczerba chciałby już w najbliższy poniedziałek przedstawić wstępną wersję raportu z prac komisji.

Czytaj także:

Rzecznik PiS: Jarosław Kaczyński będzie obecny

Z pytaniem o to, czy tym razem politycy PiS stawią się przed komisją, zwróciliśmy się do rzecznika tej partii Rafała Bochenka. - Pan premier Jarosław Kaczyński będzie obecny na posiedzeniu komisji wizowej. Nie mamy nic do ukrycia, dlatego zgodnie z wezwaniem, i również z szacunku do prawa, nasz lider stawi się na tym posiedzeniu - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Rafał Bochenek. - W przeciwieństwie do naszych oponentów politycznych, którzy unikali wezwań ze strony organów państwowych - dodaje rzecznik PiS. I wskazuje m.in. na Romana Giertycha czy Hannę Gronkiewicz-Waltz. 

Polityk PiS podkreśla, że Jarosław Kaczyński stawi się przed komisją pomimo tego, iż negatywnie ocenia jej działalność. - Prace komisji śledczych są w tej kadencji instrumentalnie wykorzystywane w kampaniach wyborczych. Mamy przewodniczących, którzy ubiegają się o mandat europosłów (Michał Szczerba oraz przewodniczący komisji ds. wyborów korespondencyjnych Dariusz Joński - przyp. red.). Tu nie chodzi o wyjaśnienie czegokolwiek, ustalenie prawdy, faktów, tylko o bitwę polityczną i odwracanie uwagi opinii publicznej od bieżących problemów, jak podwyżki cen energii czy sytuacja na wschodniej granicy, gdzie zatrzymuje się żołnierzy broniących bezpieczeństwa Polski - tłumaczy rozmówca portalu PolskieRadio24.pl. 

Nie wiadomo natomiast, czy przed komisją stawi się Daniel Obajtek. Były prezes Orlenu jest liderem podkarpackiej listy PiS do Parlamentu Europejskiego, dlatego o niego też zapytaliśmy rzecznika tej partii. - Nie mam takiej wiedzy - odpowiedział Bochenek. Wpisy Daniela Obajtka w mediach społecznościowych nie wskazują, aby miał zamiar stawić się przed komisją. 

"Cyrk Michała Szczerby i KO się rozkręca. Dziś już próbowano zdyskredytować to, gdzie jestem. Teraz chcą mnie siłą doprowadzić na komisję śledczą" - napisał w środę były prezes Orlenu na platformie X. Zwrócił się też do przewodniczącego komisji. "Naprawdę ktoś wierzy jeszcze, że wezwanie mnie na przesłuchanie w sprawie, z którą nie mam nic wspólnego, nie jest wyłącznie politycznym przedstawieniem? Przecież złożyłem wniosek z prośbą o przełożenie przesłuchania po kampanii, a Pan nadal chce robić cyrk z pieniędzy podatników" - oświadczył Obajtek. 

REKLAMA

Były prezes Orlenu na pewno nie zostanie doprowadzony na piątkowe posiedzenie przez policję. Sąd odmówił uwzględnienia wniosku komisji o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Obajtka. Uznał, że ten środek można zastosować dopiero, gdy kara pieniężna nie przyniesie rezultatu, a świadek będzie uporczywie unikał komisji. W ocenie sądu w tym przypadku to nie nastąpiło. 

Posiedzenie komisji zaplanowano na godzinę 9. Jarosław Kaczyński i Daniel Obajtek są ostatnimi świadkami, których zamierza przesłuchać komisja.

Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl /wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej