Tragiczne święta: 379 wypadków, zginęło 35 osób
Od piątku do poniedziałku policjanci zatrzymali aż 1876 pijanych kierowców.
2011-04-26, 08:40
Posłuchaj
W tym samym okresie w 2010 r. w 292 wypadkach zginęło 27 osób a 394 zostały ranne.
Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski powiedział, że przyczyną drogowych tragedii była brawura kierowców, przekładająca się na nadmierną prędkość. - Niestety w wielu rejonach Polski trwają remonty dróg. Kierowcy stoją w korkach, a później starają się to "nadrobić" za wszelką cenę, nie zwracają uwagi na swoje bezpieczeństwo ani bezpieczeństwo tych z którymi jadą - zaznaczył rzecznik.
Ocenił również, że dość spokojnym dniem był poniedziałek - drugi dzień świąt. - Spodziewaliśmy się powrotów i dużego ruchu, tym bardziej, że w pozostałe dni ruch na drogach był duży. Wiele osób prawdopodobnie wydłużyło jednak świąteczny wypoczynek. Wracać będą później, być może nawet po weekendzie majowym - podkreślił Sokołowski.
Policyjna akcja rozpoczęła się w Wielki Piątek. Funkcjonariusze sprawdzali m.in. trzeźwość kierowców, prędkość z jaką jadą, stan techniczny aut i sposób przewożenia dzieci.
rk
REKLAMA
REKLAMA