Unia Europejska deklaruje: pomożemy Grecji
Wspólnota przekaże Grecji pomoc finansową, by zapewnić stabilność strefy euro. Nowy pakiet pomocowy ma być gotowy na początku lipca, pod warunkiem, że Ateny wdrożą plan oszczędnościowy.
2011-06-24, 08:45
Posłuchaj
Żadne, konkretne sumy nowego pakietu pomocowego nie padły. Eksperci mówią, że Grecja potrzebuje dodatkowych około 100 miliardów euro do 2014 roku. Natomiast pomoc natychmiastowa to 12 miliardów euro w najbliższych kilkunastu dniach, w przeciwnym razie Grecja zbankrutuje.
Ale unijni przywódcy podczas pierwszego dnia szczytu w Brukseli, stwierdzili jasno - najpierw cięcie budżetowe i wdrożenie planu prywatyzacji. Kluczowe będzie głosowanie w greckim parlamencie nad programem oszczędnościowym w przyszłym tygodniu.
- Sfinalizowanie tych prac jest sprawą wyjątkowo pilną - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.
Jeśli będzie zgoda, wtedy na początku lipca powinien powstać zarys drugiego pakietu pomocowego. - Jest wola wśród krajów członkowskich, by zrobić co się da, by uratować stabilność strefy euro - powiedział szef Komisji Europejskiej Jose Barroso.
- Jeżeli Grecja zrobi to, co musi, to wtedy my też zrobimy to, co do nas należy. To nie jest groźba, tylko potwierdzenie, że kontynuujemy nasze wysiłki - powiedział szef eurogrupy Jean-Claude Juncker.
Unijni liderzy zgodzili się, że ciężar wsparcia dla Grecji wezmą na siebie nie tylko kraje strefy euro z budżetów narodowych, ale także inwestorzy prywatni, w większości banki, na zasadzie dobrowolności. Mają one zamieniać greckie obligacje, których termin wykupu kończy się, na nowe papiery.
Ponadto w deklaracji przywódcy za znaczące uznali dotychczasowe osiągnięcia poczynione przez Grecję od ubiegłego roku, zwłaszcza w obszarze konsolidacji fiskalnej.
Wezwali "wszystkie partie polityczne w Grecji, by wsparły główne, kluczowe punkty programu reform, tak by zapewnić jego rygorystyczne i skrupulatne wdrożenie". Wskazali, że z uwagi na skalę i rodzaj wymaganych reform w Grecji, "jedność narodowa jest warunkiem sukcesu".
Niezdolna do spłaty swych długów Grecja wiosną 2010 roku była pierwszym krajem strefy euro, który zwrócił się o pomoc UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Rok później kraj wciąż jest pogrążony w kryzysie. Grecja nie sprostała programowi oszczędnościowemu, ma kłopoty ze ściąganiem podatków (szacuje się, że jedna trzeci populacji ich nie płaci) i z prywatyzacją.
Bez kompromisu ws. "sześciopaku"
Unijnym liderom nie dane było przyjąć pakietu sześciu reform wzmacniających dyscyplinę finansową, który pozwoliłby uniknąć kryzysu w przyszłości. Tak zwany sześciopak nie został poddany pod głosowanie w Parlamencie Europejskim w związku z różnicą zdań między europosłami i unijnymi krajami. Deputowani domagają się zapisania automatyzmu sankcji wobec niesubordynowanych państw, które nie trzymają w ryzach budżetów, na co nie chcą się zgodzić europejskie rządy.
O wolę do kompromisu do krajów członkowskich zaapelował przewodniczący Parlamentu Europejskiego. - Bez tego rozwiązania, które leży na stole, Unia Europejska nie będzie sprawna, ani jeśli chodzi o odpowiadanie na kryzys w przyszłości, ani tez na wyjście z obecnego kryzysu”- podkreślił szef Europarlamentu Jerzy Buzek.
W najbliższych dwóch tygodniach będą prowadzone negocjacje w tej sprawie. Jeśli nie będzie porozumienia, wtedy Polska, która rozpoczyna przewodnictwo w Unii w przyszłym tygodniu, będzie musiała przejąć nadzór nad rozmowami.
IAR,PAP,kk
REKLAMA