Nie ma decyzji prezydenta w sprawie KRRiT
Po konsultacjach z szefami klubów parlamentarnych prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że decyzję ws. przyjęcia bądź odrzucenia sprawozdania KRRiT ogłosi w przyszłym tygodniu.
2011-07-04, 10:15
Posłuchaj
"Nie podjąłem jeszcze decyzji" - poinformował prezydent na briefingu.
W czwartek głosami PO, PiS i PSL Sejm odrzucił sprawozdanie z ubiegłorocznej działalności KRRiT. Wcześniej zrobił to Senat. Jeśli decyzję obu izb parlamentu potwierdzi prezydent, kadencja wszystkich członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wygaśnie w ciągu 14 dni od głosowania w Sejmie.
Bronisław Komorowski w poniedziałek kontynuował w Belwederze konsultacje ws. sprawozdania KRRiT za 2010 rok.
"To teatr polityczny"
Przed południem do Belwederu przybył szef klubu parlamentarnego PiS.
REKLAMA
- Nie wiem, co zrobi prezydent, ja przedstawiłem stanowisko PiS, które jest znane, było prezentowane w parlamencie. My bardzo krytycznie podchodzimy do tego, co dzieje się w KRRiT i co dzieje się w mediach publicznych. One są skrajnie upolitycznione - oświadczył Błaszczak na briefingu po spotkaniu z Komorowskim.
Zdaniem Błaszczaka, konsultacje prezydenta to "teatr polityczny". - Pewnie decyzja już wcześniej została podjęta. Mamy do czynienia z takim spektaklem, jak to często w przypadku środowiska polityków wywodzących się z PO ma miejsce - dodał.
Jak podkresla szef klubu PiS, nie cała scena polityczna jest obecnie reprezentowana w mediach publicznych, choć zakłada to ustawa.
- Jest wielkim skandalem, że do zarządu telewizji przychodzą ludzie bezpośrednio z rządu, że wiceminister rolnictwa (Marian Zalewski) staje się członkiem zarządu telewizji i że na czele telewizji publicznej stoi były poseł Unii Demokratycznej i Unii Wolności, a ostatnio urzędnik ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego (Juliusz Braun) - mówił Błaszczak.
REKLAMA
"Stanowisko się wykluwa"
Z prezydentem rozmawiał też szef klubu PO, Tomasz Tomczykiewicz. - Stanowisko prezydenta dopiero się wykluwa; myślę, że za parę dni będziemy wiedzieć, jaką decyzję podjął ws. sprawozdania KRRiT za 2010 r. - powiedział szef klubu parlamentarnego PO.
Dodał, że przekazał prezydentowi negatywną opinię PO o dotychczasowej pracy KRRiT. Pytany, ku jakiej opinii skłania się Komorowski, odpowiedział: - Ta opinia zawiera oczywiście elementy pozytywne, jak i negatywne. Poczekajmy.
Konsultacji ciąg dalszy
Po południu w Belwederze odbyły sie jeszcze spotkania z przewodniczącym klubu parlamentarnego PSL Stanisławem Żelichowskim i wiceprzewodniczącą klubu parlamentarnego PJN Elżbietą Jakubiak.
Żelichowski powiedział po konsultacjach, że lnamawiał prezydenta do podtrzymania negatywnego stanowiska wobec sprawozdania z działalności KRRiT za 2010 r., jakie wyraziły już Sejm i Senat. Zapewnił jednocześnie, że PSL uszanuje każdą decyzję Komorowskiego.
REKLAMA
"Gdyby prezydent był kobietą"
Szef klubu PSL był też pytany przez dziennikarzy, czy "wyczytał z oczu prezydenta", ku jakiej decyzji skłania się ws. KRRiT. Stanisław Żelichowski odparł: "Gdyby prezydent był kobietą, to bym wyczytał".
W piątek prezydent rozmawiał na temat KRRiT z przewodniczacym SLD Grzegorzem Napieralskim. Szef SLD, po spotkaniu z prezydentem, powiedział, że jest zadowolony z rozmowy. Nie chciał jednak zdradzić żadnych konkretów.
KRRiT w obecnym składzie została powołana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz Sejm i Senat głosami PO, SLD i PSL w sierpniu 2010 r. Na jej czele stoi Jan Dworak, pozostali członkowie to: Krzysztof Luft (tak jak Jan Dworak mianowany przez prezydenta), Sławomir Rogowski, Witold Graboś (obaj wybrani przez Sejm; zgłoszeni przez lewicę) i Stefan Pastuszka (wybrany przez Senat; zgłoszony przez PO członek PSL).
mch
REKLAMA