Jerzy Miller: pewne jest, że piloci nie chcieli lądować
Nie jest prawdą, że piloci byli zdeterminowani, by lądować - mówił szef MSWiA Jerzy Miller, szef komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy smoleńskiej.
2011-07-30, 08:43
Posłuchaj
Nikt nie przypuszczał, że było aż tak źle - rozmowa z min. Jerzym Millerem
Dodaj do playlisty
Pewne jest że piloci nie chcieli lądować - zapewnia Jerzy Miller, szef komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy smoleńskiej. Gość Sygnałów Dnia przypomniał wcześniejsze ekspertyzy, które podawały, że piloci byli zdeterminowani by tam wylądować. Jednak odczyty zapisów rozmów z kabiny wskazują, że było inaczej.
Jerzy Miller powiedział, że gdyby udało się podnieść samolot trochę wcześniej, maszyna prawdopodobnie unuiknęłaby uderzenia o drzewo.
Gość Polskiego Radia podkreślił, że piloci na własne oczy chcieli zobaczyć czy na wysokości 100 metrów zobaczą teren. Nie zobaczyli i podjęli decyzję o odejściu. Tor lotu był jednak za stromy, co oznaczało większą prędkość opadania. Zawiodła też obsługa lotu na ziemi - nie było wyraźnej komendy odejścia na drugi krąg.
Jerzy Miller powiedział, że w pierwszej kolejności z wynikami raportu zapoznał się dowódca 36. pułku, szef sztabu, minister obrony narodowej i premier. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji dodał, że po przeczytaniu dokumentu wszyscy byli zasmuceni zaniedbaniami w procesie szkolenia pilotów pułku. Jerzy Miller powiedział, że przyczyną tych błędów był brak czasu na szkolenie spowodowane regularnymi wylotami z najważniejszymi osobami w państwie.
REKLAMA
IAR
Raport komisji Jerzego Millera: czytaj więcej w relacji na żywo >>>
Wystąpienie premiera po publikacji raportu: relacja na żywo >>>
Wystąpienie byłego ministra obrony Bogdana Klicha >>>
REKLAMA
REKLAMA