"Ostatni polityk, który pociągnął za sobą tłumy"
Szef Samoobrony, były wicepremier Andrzej Lepper nie żyje. Najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Do zdarzenia doszło w warszawskiej siedzibie partii.
2011-08-05, 18:41
Posłuchaj
Poseł PO Andrzej Smirnow powiedział w audycji "Puls Trójki", że wiadomość o śmierci przywódcy Samoobrony jest szokująca.
- Andrzej Lepper w ostatnim czasie właściwie zniknął ze sceny politycznej, bardzo rzadko się pojawiał medialnie i chyba już był taki czas, że by nie wrócił na tą scenę. Natomiast sama informacja o jego śmierci jest szokująca i oczywiście skłoni ona do refleksji nad przyszłością - podkreślił polityk Platformy.
Polityk PiS Ryszard Terlecki zgodził się, że śmierć Andrzej Leppera skłoni polityków do refleksji.
- Refleksja pewnie będzie, ale ta wiadomość nie wpłynie na przebieg kampanii wyborczej (…) Jest to ostatni być może z takich politycznych "watażków", który pociągnął za sobą tłumy w pewnej chwili w sposób, który nikt nie przewidywał.
REKLAMA
aj
REKLAMA