Wrak z ropą przełamał się po burzy na pół
Nowozelandzkie władze ostrzegają, że na wybrzeże regionu Bay of Plenty dotrze ropa i elementy kontenerów ze statku Rena. Jednostka, która kilka miesięcy temu utknęła na rafie, złamała się na pół.
2012-01-08, 08:56
Posłuchaj
Według nowozelandzkiego urzędu morskiego, sekcja rufowa wkrótce zatonie, a dziobowa rozpadnie na mniejsze części.
Statek "Rena" utknął na rafie na początku października. Od tamtej pory służby morskie usuwały kontenery z pokładu transportowca. Pracę przerwał silny sztorm; w końcu fale wysokie na siedem metrów przełamały jednostkę na pół. Na statku było wówczas ponad 800 kontenerów; blisko 300 z nich trafiło do wody.
Ross Henderson z nowozelandzkiego urzędu morskiego powiedział radiu bbc, że zawartość kontenerów nie stanowi takiego zagrożenia dla środowiska jak wyciek ropy. - W kontererach był głównie taki ładunek jak drewno czy mleko w proszku - podkreślił Henderson.
REKLAMA
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
Po tym jak będący własnością greckiego armatora statek utknął na rafie, do morza wyciekły setki ton ropy. Służbom udało się od października wypompować ponad tysiąc ton, ale blisko 400 wciąż było w zbiornikach Reny. Kapitan jednostki i jej drugi oficer usłyszeli kilkanaście zarzutów między innymi prowadzenia jednostki w sposób ryzykowny i mogący spowodować niebezpieczeństwo.
REKLAMA
PAP, IAR, agkm, mr
REKLAMA