Spalenie Koranu. ONZ chce ukarania żołnierzy USA
Amerykańscy żołnierze stacjonujący w Afganistanie spalili egzemplarz świętej księgi islamu. Incydent wywołał skandal i kilkudniowe gwałtowne protesty.
2012-03-01, 19:48
- Osoby odpowiedzialne za ten wielki błąd muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności - powiedział szef misji ONZ w Afganistanie Jan Kubisz. Dodał, że ONZ "potępia ten czyn", a Stanom Zjednoczonym nie wolno zignorować "tej hańby".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Do incydentu doszło w bazie Bagram. Żołnierze USA spalili skonfiskowane więźniom egzemplarze Koranu, ponieważ obawiano się, że za ich pośrednictwem osadzeni przekazują sobie wiadomości.
W tej sprawie przeprosiny wystosowali m.in. prezydent USA Barack Obama, szefa Pentagonu Leon Panetta i dowództwo NATO-wskich sił ISAF. Mimo to, incydent wywołał gwałtowne protesty w całym Afganistanie. Zginęło w nich 30 osób, a ok. 200 zostało rannych.
W sobotę dwóch amerykańskich doradców wojskowych ISAF zostało zastrzelonych w siedzibie afgańskiego MSW w Kabulu. Doszło też do ataków na bazy NATO i ONZ w prowincji Kunduz oraz na lotnisko w prowincji Nangarhar. Zginęło w nich co najmniej 14 osób, a ok. 80 zostało rannych.
Na skutek wrogich aktów ONZ wycofała swój personel z miasta Kunduz, a siły ISAF odwołały wszystkich swoich doradców z afgańskich ministerstw.
PAP,kk
REKLAMA