Gdynia: prom, który miał wypadek, wypłynął w rejs
Prom Stena Spirit, który podczas wychodzenia z portu uderzył w suwnicę na nabrzeżu, z dziesięciogodzinnym opóźnieniem wypłynął w rejs z Gdyni do Szwecji.
2012-05-18, 00:01
Posłuchaj
Prom Stena Spirit, wypływając z portu w Gdyni, zahaczył o ramię jednej z suwnic, która spadła na kontenery składowane na nabrzeżu, raniąc przy tym trzy osoby, pracowników Bałtyckiego Terminala Promowego. Prom wypływał w rejs Gdynia-Karlskrona. Po kolizji zawrócił do portu.
Powodem wypadku był silny podmuch wiatru, który zmienił kurs statku.
W szpitalu wciąż pozostaje dwóch z trzech rannych robotników, którzy odnieśli obrażenia, gdy 70-metrowy dźwig runął na ziemię. Pracownik najciężej ranny w wypadku przeszedł operację. Jego stan lekarze określają jako poważny. Drugi poszkodowany przejdzie zabieg ortopedyczny.
Jak zapewnia Dagmara Łuczka z Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego, normalną pracę przywrócono już godzinę po wypadku. Na razie nie wiadomo, kiedy uda się usunąć zniszczoną suwnicę.
REKLAMA
Prom ok. 20:30 wypłynął w drogę do Karlskrony.
IAR, PAP, mr
REKLAMA