Dożywocie dla mordercy rodziny znanej piosenkarki

2012-07-25, 06:41

Dożywocie dla mordercy rodziny znanej piosenkarki
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

31-letni William Balfour, który zabił matkę, brata i siostrzeńca piosenkarki Jennifer Hudson, resztę życia spędzi w więzieniu.

Do tragedii doszło 24 października 2008 roku. 31-latek zastrzelił matkę Jennifer Hudson, 57-letnią Darnell Donerson, oraz brata gwiazdy 29-letniego Jasona Hudsona, w ich domu na południu Chicago. Trzy dni później policja odkryła w porzuconym samochodzie zwłoki siedmioletniego Juliana Kinga, siostrzeńca Jennifer Hudson. Dziecko zginęło od strzałów w głowę.
Winnym potrójnego morderstwa uznano Williama Balfoura, byłego męża Julii Hudson, siostry piosenkarki. Z zeznań świadków wynikało, że mężczyzna  wielokrotnie groził żonie, z którą był w tym czasie w separacji, że zamorduje jej najbliższych, jeśli ta będzie chciała odejść od niego. Balfour nie przyznał się do winy.
Sędzia wymierzył 31-latkowi potrójny wyrok dożywocia za zamordowanie każdej z ofiar oraz 120 lat pozbawienia wolności za napad na dom rodziny Hudsonów i porwanie dziecka. Skazany nie będzie miał możliwości wcześniejszego zwolnienia.
Pochodząca z Chicago Jennifer Hudson była obecna na sali sądowej podczas odczytywania wyroku. Piosenkarka i aktorka, nagrodzona Oscarem i Złotym Globem za drugoplanową rolę w filmie "Dreamgirls", była pierwszym świadkiem oskarżenia powołanym w trakcie trwania procesu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk

Polecane

Wróć do strony głównej