Kompromitacja policji w Marsylii. Elitarna jednostka rozwiązana
Narkotyki ukryte w suficie komisariatu, haracze pobierane od dilerów, kradzieże i wiele innych przestępstw zarzuca się kryminalnym z Marsylii.
2012-10-08, 19:34
Posłuchaj
W poniedziałek zawieszono w obowiązkach kolejnych sześciu podejrzanych o korupcję detektywów z brygady antykryminalnej. W sumie spotkało to już trzydziestu z siedemdziesięciu zatrudnionych w tej jednostce. Większość z nich została zatrzymana w ubiegłą środę.
Sprawa dotyczy wyłudzania okupów od dilerów, w zamian za ich nietykalność, współudziału w handlu narkotykami i kradzieży. W podwójnym suficie na posterunku policji znaleziono ukryte znaczne sumy pieniędzy, biżuterię i duże ilości haszyszu. Inne łupy odkryto w mieszkaniach podejrzanych, między innymi banknoty w pudełkach po ciastach. Dochodzenie prowadzi Inspektorat Generalny Policji Francuskiej, który jak na razie, zasłaniając się dobrem śledztwa, przekazuje bardzo skąpe informacje do wiadomości publicznej.
O sprawie pierwszy napisał dziennik "Le Figaro", cytując słowa prokuratora generalnego mówiącego o "gangrenie". BAC, czyli Brigade Anti-Criminal to elitarna formacja detektywistyczna, która we francuskiej policji sama wybiera sobie sprawy, którymi się zajmuje; od narkotyków po terroryzm. W przypadku Marsylii jednostka zostanie całkowicie rozwiązana po ujawnionym skandalu. Policjanci, którym nie postawiono zarzutów, mają zostać przeniesieni do innych jednostek.
Francuska prasa rozpisuje się o willach z basenach, podróżach i lusksusowych samochodach, którymi podróżowali skorumpowani policjanci. Afera wyszła na jaw, gdy po anonimowych informacjach prokuratura założyła ukryte kamery w cywilnych samochodach policji, otrzymując wszystkie niezbędne dowody od samych oskarżonych, którzy rozmawiali o swoim procederze swobodnie.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
IAR, France 24, Le Figaro, sg
REKLAMA