Portugalska policja szuka ważącego pół tony byka Muppeta
Zwierzę zbiegło z gospodarstwa pod Aveiro, w centrum kraju, gdzie miało cieszyć się swobodą i dożywotnim wiktem po majowej ucieczce od hodowcy w Viana do Castelo.
2013-07-19, 07:22
Posłuchaj
- Zwierzę jest agresywne, niebezpieczne i stanowi poważne zagrożenie dla ludności mieszkającej w okolicach Aveiro oraz dla kierowców przemieszczających się w tym rejonie kraju. Jeśli próby uśpienia byka dostarczonymi przez weterynarzy środkami farmakologicznymi nie przyniosą rezultatu, konieczny będzie jego odstrzał - powiedział przedstawiciel policji Tiago Silva i dodał, że funkcjonariusze tropiący byka otrzymali zezwolenie na zabicie zwierzęcia.
Wielka ucieczka Muppeta
Muppet w maju uciekł z konwoju wiozącego go do rzeźni w mieście Viana do Castelo. Towarzyszył mu inny samiec, któremu również udało się zbiec. Oba byki były poszukiwane przez kilkudziesięciu policjantów i weterynarzy. Ukrywały się w górach przy granicy z Hiszpanią, nie dając się złapać w zasadzki.
Po kilkudniowym pościgu złapano tylko Muppeta. Ślad po jego towarzyszu całkowicie zaginął. Tymczasem do właściciela zwierząt zaczęli zgłaszać się ekolodzy i przedstawiciele organizacji obrony zwierząt z prośbą o pozostawienie samca przy życiu. Hodowca zgodził się sprzedać zwierzę liczącemu trzy tysiące członków ruchowi "Uciekające byki", zawiązanemu spontanicznie przez członków jednego z portali społecznościowych.
Muppeta, który kosztował blisko 1500 euro, nowi właściciele wysłali do przestronnego gospodarstwa w Quinta da Palhaca pod Aveiro, gdzie miał cieszyć się swobodą i dożywotnim wiktem. Byk krótko pozostał jednak w nowym miejscu. Dwa dni po przybyciu zbiegł do pobliskiego lasu.
W tym tygodniu w mieście Vila Real, na północy Portugalii, policja zastrzeliła byka, który również uciekł z transportu do rzeźni. Rozwścieczone zwierzę wbiegło na teren szpitala, raniąc dwie osoby i niszcząc kilka zaparkowanych pojazdów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA