Atak w Nairobi. Prezydent Kenii apeluje o jedność
Prezydent Uhuru Kenyatta wezwał obywateli kraju do zachowania jedności w obliczu ataku terrorystycznego. W zamachu na centrum handlowe w Nairobi zginęło co najmniej 68 osób.
2013-09-22, 23:50
Posłuchaj
W ataku 200 osób zostało rannych. Wśród ofiar islamistów, powiązanych z al Kaidą jest wielu cudzoziemców, w tym Brytyjczycy, Francuzi, Kanadyjczycy. Zginął także Kofi Awoonor - znany poeta i dyplomata z Ghany.
Telewizja pokazała prezydenta Uhuru Kenyattę w otoczeniu przywódców plemion i grup etnicznych tworzących kenijskie społeczeństwo. Apel prezydenta o jedność jest niezwykle istotny, gdyż kraj jest podzielony i w przeszłości dochodziło do krwawych waśni na tle etnicznych. Uhuru Kenyatta zapowiedział też ukaranie sprawców zamachu. Nie jest jednak jasne, czy miał na myśli jedynie terrorystów, którzy przetrzymują zakładników w centrum handlowym w Nairobi, czy także przywódców organizacji al-Shabab z Somalii, którzy stoją za atakiem. Kenijskie wojska od dwóch lat walczą z islamistami w Somalii.
Atak terrorystyczny na centrum handlowe w Kenii - czytaj więcej
REKLAMA
Żołnierze, korzystając ze wsparcia agentów amerykańskich i izraelskich służb specjalnych, przygotowują się do szturmu na centrum handlowe.
Do ataku na centrum handlowe Westgate doszło w sobotę rano. Tego dnia wieczorem na Twitterze pojawił się wpis milicji Al-Szabab: "Bojownicy zabili ponad stu kenijskich niewiernych, bitwa trwa". Islamiści, dodali, że są w kontakcie z "mudżahedinami" w centrum handlowym.
Według nich atak w Nairobi jest "wymierzeniem sprawiedliwości" za zbrodnie popełnione przez wojska kenijskie w Somalii. "Długo prowadziliśmy wojnę z Kenijczykami na naszej ziemi, teraz nadszedł czas, by przenieść pole walki i prowadzić wojnę na ich ziemi" - napisano na oficjalnym koncie Al-Szabab na Twitterze. Napastnicy zapowiedzieli dalsze ataki na terytorium Kenii.
mc
REKLAMA
REKLAMA