Sprawa Julii Tymoszenko. Ukraińskie władze grają na zwłokę

We wtorek Pat Cox i Aleksander Kwaśniewski przedstawią rezultaty misji Parlamentu Europejskiego na Ukrainie. Prawdopodobnie mandat Julii Tymoszenko zostanie przedłużony.

2013-10-15, 07:20

Sprawa Julii Tymoszenko. Ukraińskie władze grają na zwłokę
Julia Tymoszenko jako premier Ukrainy. Zdjęcie archiwalne. Foto: tymoshenko.ua

Posłuchaj

Przedłużanie sprawy Julii Tymoszenko. Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Ukraiński parlament powoli przyjmuje ustawy potrzebne do ewentualnego podpisania umowy stowarzyszeniowej w listopadzie tego roku, na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Nadal jednak niespełniony pozostaje najważniejszy warunek - rozwiązanie sprawy byłej premier Julii Tymoszenko. W zeszłym tygodniu apelowali o to w Kijowie unijny komisarz do spraw rozszerzenia Stefan Fule i niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle. Prezydent Wiktor Janukowycz miał powiedzieć, że wraz z misją Parlamentu Europejskiego niedługo znajdzie, rozwiązanie.

Wydaje się jednak, że władze w Kijowie chcą znów grać na zwłokę. Choć eksperci wskazują, że wystarczyłyby dwa dekrety prezydenta, to rządząca Partia Regionów proponuje dłuższą drogę - przygotowanie odpowiednich ustaw, które pozwoliłyby skazanemu, w tym też Julii Tymoszenko, na leczenie za granicą. Na razie nie ma nawet projektów takich ustaw. Jeżeli pojawiłyby się, najwcześniej mogłyby być rozpatrzone przez parlament w przyszłym tygodniu.

W ocenie państw unijnych Tymoszenko, którą skazano za złamanie procedur podczas zawierania w 2009 roku umów gazowych z Rosją, padła ofiarą wybiórczego zastosowania prawa wobec przeciwników politycznych. Była premier Ukrainy była najważniejszą konkurentką Janukowycza w zwycięskich dla niego wyborach prezydenckich w 2010 roku.

''mr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej