Niemcy: apel o odszkodowania dla ofiar nazizmu
Wystarczająco długo Republika Niemiec grała na czas. Zamiast wzruszających przemówień, domagamy się czynów - piszą organizacje żydowskie i romskie.
2013-11-08, 12:03
Posłuchaj
W sobotę minie 75 lat od nocy kryształowej , czyli antyżydowskich rozruchów jakie ogarnęły całe Niemcy. Wydarzenia te uchodzą za wstęp do Holokaustu.
W przeddzień odchodów organizacje żydowskie i romskie w Niemczech zaapelowały do tamtejszych władz o odszkodowania dla żyjących ofiar nazizmu. Ich zdaniem, niemieckie władze celowo zwlekają z wypłatą odszkodowań. I przez to wiele ofiar narodowego socjalizmu może nie doczekać zadośćuczynienia.
Autorzy apelu zwracają uwagę m.in na kilka milionów radzieckich żołnierzy, którzy w czasie wojny trafili do niemieckiej niewoli, a także na osoby, którym udało się przeżyć nazistowski program eutanazji. Jak podkreślono są to grupy, które wciąż upominają się o uznanie ich cierpień. Autorzy apelu zwracają się także do niemieckich władz o większe wsparcie finansowe dla muzeów działających na terenie byłych obozowych koncentracyjnych w Auschwitz-Birkenau i Sobiborze.
Ofiarą hitlerowskich Niemiec padło sześć milionów Żydów, pół miliona Romów, 200 tys. osób objętych eutanazją oraz tysiące homoseksualistów i członków ruchu oporu - stwierdzają autorzy.
Sygnatariusze przyznają, że w Niemczech istnieje cała sieć instytucji i pomników poświęconych zbrodniczej polityce nazistów. "Te pomniki nie spełniają jednak swojej funkcji, jeżeli pamięć nie prowadzi do odpowiedzialności" - czytamy.
Apel podpisali m.in. przedstawiciel gminy żydowskiej w Berlinie Sergey Lagodinsky, szefowa Żydowskiego Forum na rzecz Demokracji Lala Suesskind, dyrektorka Jewish Committee Berlin Deidre Berger, szef Centralnej Rady Romów Romani Rose oraz szereg osób prywatnych, w tym była przewodnicząca Bundestagu Rita Suessmuth.
REKLAMA
IAR/PAP/asop
REKLAMA